Trwa śledztwo ws. śmierci siedmiu osób w szambie w miejscowości Karczówka
Przyczyną zgonów siedmiu osób, które poniosły śmierć w szambie w miejscowości Karczówka było utopienie, do którego przyczyniło się ostre zatrucie siarkowodorem - taką opinię wydali biegli po przeprowadzeniu sekcji zwłok ofiar - podała prokuratura w Zielonej Górze.
Prokuratura ta prowadzi postępowanie w sprawie zdarzeń w Karczówce z 17 lipca, gdzie w zbiorniku na szambo śmierć poniosło siedem osób, a jedna trafiła do szpitala.
- Wszczęto procedurę formalną przesłuchań. Ponadto opracowany zostanie szczegółowy plan działania oraz będziemy monitorować stan zdrowia uratowanej kobiety, która jest w szpitalu - powiedział Zbigniew Fąfera z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Dodał, że jedynym bezpośrednim świadkiem zdarzenia jest kobieta, którą udało się uratować; jednak jej aktualny stan zdrowia nie pozwala na przesłuchania. W związku z tym prokurator przesłucha tzw. świadków pośrednich zdarzenia.
- Przesłuchany zostanie jeden z sąsiadów ofiar, który pojawił się na miejscu zdarzenia chwilę po wypadku. Zatrzymywał on wszystkich ludzi z wioski, którzy przybiegli i chcieli zbliżyć się do miejsca zdarzenia. Tym zachowaniem niejako przyczynił się do tego, że tych ofiar nie było więcej - dodał Fąfera. Jak powiedział, są jeszcze dwie inne osoby, które prokuratura planuje przesłuchać.
Śledztwo zostało wszczęte ws. nieumyślnego spowodowania śmierci siedmiu osób. Do wypadku w Karczówce w woj. lubuskim doszło 17 lipca, kiedy w jednym z gospodarstw rolnych najprawdopodobniej próbowano opróżnić zbiornik na zanieczyszczenia gospodarcze. Wówczas do otwartego włazu od szamba wpadł mężczyzna, a z pomocą ruszyli mu członkowie rodziny oraz pracownicy gospodarstwa. Siedmioro z nich poniosło śmierć.