Trwa proces gangu kokainowego
Warszawski Sąd Okręgowy, prowadzący sprawę
gangu oskarżonego o przemyt kokainy, podjął w poniedziałek decyzję
o nie kierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego zapytania, czy
ustawa o świadku koronnym jest zgodna z konstytucją.
Oznacza to, że proces nie zostanie przerwany i będzie kontynuowany.
W procesie oskarżonych jest ponad 40 osób. Prokuratura zarzuca im, że w latach 1994 - 2000 przemycili ok. 2,5 tony kokainy o wartości ok. 700 mln dolarów. Na ławie oskarżonych zasiada jeden z domniemanych bossów "Pruszkowa" - Leszek D. ps. Wańka. Za zarzucane czyny oskarżonym grożą kary do 10 lat więzienia.
Na jednej z ostatnich rozpraw obrońcy wnieśli, by sąd zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem, czy ustawa o świadku koronnym jest zgodna z konstytucją. Na zeznaniach świadków koronnych oparty jest akt oskarżenia w tym procesie. Obrońcy twierdzą, że ustawa łamie przepisy o równości wobec prawa.
Uzasadniając swoją decyzję przewodnicząca składu, sędzia Barbara Skoczkowska stwierdziła, że sąd nie podziela wątpliwości obrońców, wobec czego nie kieruje pytania do Trybunału.
Wnioski adwokatów w procesie gangu kokainowego to pierwszy przypadek kwestionowania konstytucyjności ustawy o świadku koronnym. (iza)