Trwa akcja ratunkowa w amerykańskiej kopalni
Dwunastu górników z kopalni
w Zachodniej Wirginii, gdzie w poniedziałek doszło do wybuchu,
żyje - podała rano, w 41 godzin po wypadku, stacja CNN,
powołując się na informacje rodzin.
W wypadku, do jakiego doszło w kopalni w Sago, zginął jeden górnik. Wcześniej dwanaście osób, pracujących pod ziemią w momencie wybuchu, uznano za zaginione. Informując o znalezieniu żywych ludzi, CNN nie podała, czy udało się już wydostać ich na powierzchnię ziemi.
Do wybuchu doszło w poniedziałek. Górnicy zostali uwięzieni najprawdopodobniej 78 metrów pod ziemią. W kopalni w chwili wybuchu pracowało 19 górników. Sześciu z nich udało się wydostać. Górnicy byli doświadczeni i przygotowani na różne ewentualności, m.in. każdy z nich miał niewielki zapas tlenu i filtry powietrza.