Trump zabrał głos. Skrytykował Borisa Johnsona. Mówił o wyborach w 2024
Donald Trump udzielił obszernego wywiadu znanemu brexitowcowi Nigelowi Farage'owi. Trump skrytykował w nim między innymi premiera Borisa Johnsona, nazywając go "liberałem". Były prezydent odniósł się także do wyborów prezydenckich, które odbędą się w USA w 2024 roku, sugerując, że w nich wystartuje.
Donald Trump udzielił obszernego wywiadu Nigelowi Farage, znanemu z brexitowych poglądów brytyjskiemu politykowi. Rozmowę wyemitowała stacja GB News. Były amerykański prezydent skrytykował między innymi premiera Wielkiej Brytanii za zostanie "liberałem" i za proekologiczną politykę.
Trump zasugerował też, że może on ubiegać się ponownie o najważniejszy amerykański urząd w wyborach, które mają się odbyć w 2024 roku, przy okazji powtarzając oskarżenia o "sfałszowanie" poprzednich wyborów.
Wywiad został nagrany w poniedziałek na Florydzie.
Boris Johnson stał się "liberalny", a wiatr jest "śmieszny"
Były prezydent skrytykował Borisa Johnsona za to, że stał się "liberalny". Jak dodał, Johnson popełnia "wielki błąd", planując swoją zieloną politykę.
Zobacz też: Władze USA przekreśliły Polskę? Były ambasador stawia sprawę jasno
Trump skrytykował Johnsona za próbę przekształcenia "Wielkiej Brytanii w Arabię Saudyjską wiatru", którego celem ma być zmniejszenie emitowanego przez kraj CO2. Trump stwierdził, że turbiny wiatrowe "zabijają wszystkie ptaki" i są "okropne".
- Myślę, że wiatr jest śmieszny. I myślę, że wiatr to straszna rzecz dla Szkocji. Widzę to, ponieważ jestem właścicielem wspaniałych nieruchomości w Szkocji i Irlandii - powiedział były prezydent.
- I patrzę na te wspaniałe pola z tymi strasznymi wiatrakami na nich wszystkich. Wiatraki to i tak ładne określenie, to są turbiny, które jak tam stoją kilka lat, to zaczynają rdzewieć. Wtedy wyglądają jeszcze gorzej - kontynuował Trump. - Wie pan, że ekologom się to podoba. Myślę, że oni nienawidzą świata.
"Chiński wirus" i wyborcze fałszerstwo
Nie zabrakło także wątku dotyczącego przegranych przez Trumpa wyborów prezydenckich z 2020 roku. - Mieliśmy wspaniałe wybory, skończyło się niestety na sfałszowanych wyborach - podsumował były prezydent.
Trump oskarżył jednocześnie Demokratów o ich "kradzież". - Użyli COVID lub "chińskiego wirusa", jak go nazywam, aby sfałszować i ukraść wybory. Rozesłali miliony kart do głosowania. Nikt nie wie, dokąd one trafiły. To bardzo złe dla demokracji - powiedział.
Jak sam stwierdził "rozważa start w wyborach w 2024 roku". Zapytany przez prowadzącego Farage, dlaczego zamierza wrócić do "piekła polityki" odpowiedział: "Kocham nasz kraj. Wyniosłem go do poziomu, którego nigdy wcześniej nie widział" - stwierdził Trump.