Podpisali umowę. Trump ubił interes w Afryce
Liberia podpisała umowę z USA o wartości 1,8 mld dolarów, oferując Stanom Zjednoczonym dostęp do bogatych zasobów naturalnych. To czyni ją jednym z najważniejszych partnerów Ameryki w Afryce Zachodniej.
Co musisz wiedzieć?
- Liberia podpisała umowę z amerykańską firmą na 1,8 mld dolarów, co wzmacnia jej pozycję jako kluczowego partnera USA w Afryce.
- Umowa została zawarta tuż przed szczytem pięciu państw afrykańskich z prezydentem Donaldem Trumpem w Waszyngtonie.
- Liberia oferuje dostęp do swoich bogatych zasobów naturalnych, co przyciąga uwagę międzynarodową, w tym Chin.
Podczas szczytu w Waszyngtonie prezydent Liberii Joseph Nyuma Boakai zwrócił się do prezydenta Trumpa z prośbą o pomoc w przeprowadzeniu badań geologicznych zasobów mineralnych kraju. - Jedną z rzeczy, o które prosimy, jako dobrzy wieloletni przyjaciele, jest przeprowadzenie badań naszych zasobów mineralnych - powiedział prezydent Boakai.
Czytaj także: Wpadka Trumpa. Zachwycił się językiem prezydenta Liberii
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump ostro o Iranie. Wykpił też prezydenta Francji
Jakie cenne minerały posiada Liberia?
Liberia dysponuje ogromnymi zasobami naturalnymi, które są w minimalnym stopniu eksploatowane. Kopalnia złota New Liberty jest jedną z największych w Afryce Zachodniej.
Niedawne badania finansowane przez Chiny wykazały obecność litu, neodymu, srebra, niklu, cynku, uranu, kobaltu, koltanu, tantalu, manganu, cyrkonu i monacytu.
Wpływy w Afryce. Walka między USA a Chinami
Chiny, rywalizujące ze Stanami Zjednoczonymi o wpływy w Afryce, szybko zwiększają swoją obecność w regionie. Pekin obiecał Liberii 3 mld dolarów na budowę rafinerii ropy naftowej oraz 100 mln dolarów na rozwój infrastruktury. Tymczasem USA, w ramach polityki "handel ważniejszy od pomocy", koncentrują się na budowaniu partnerstw gospodarczych.
Amerykańskie inwestycje w górnictwo mogą radykalnie zmienić oblicze Liberii, jednego z najbiedniejszych krajów świata. - Biały Dom skontaktował się z pięcioma afrykańskimi przywódcami, a fakt, że Liberia znalazła się na tej liście, świadczy w istotny sposób o jej pozycji zarówno w regionie, jak i na świecie - powiedział ambasador Stanów Zjednoczonych w Monrovii, Mark Toner.