Trump sfrustrowany sprawą Epsteina. "Jest wściekły"
Donald Trump jest "wściekły" z powodu zainteresowania opinii publicznej sprawą miliardera Jeffreya Epsteina. Jak podaje Politico, zły nastrój związany jest z faktem, że komunikat ws. oskarżonego o przestępstwa seksualne inwestora przyćmił polityczne działania prezydenta.
Co musisz wiedzieć:
- Donald Trump jest "wściekły", że jego podwładni nie zapanowali nad przepływem informacji dot. Jeffreya Epsteina.
- Departament Sprawiedliwości i FBI oświadczyły, że nie ma dowodów, że miliarder prowadził listę klientów lub że został zabity.
- Trump uważa, że sprawa odciąga uwagę od "ważniejszych spraw", jakimi zajmuje się jego administracja.
Na początku lipca Departament Sprawiedliwości i FBI przekazały, że nie mają dowodów, by Jeffrey Epstein prowadził listę klientów, szantażował wpływowe osoby lub że został zabity.
Doniesienia te wywołały burzę zwłaszcza wśród najbardziej radykalnych zwolenników Trumpa z ruchu MAGA. Przez długi czas bowiem otoczenie Trumpa zapowiadało ujawnienie wszystkich informacji dotyczących Epsteina. Robił to także sam prezydent USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł Trumpa zaszkodzi NATO? "Traktuje sojuszników jak pionki"
Jak podaje Politico, Trump jest "ewidentnie wściekły" z powodu powszechnego zainteresowania sprawą Epsteina.
Prezydent USA wraz z ekipą myśleli, że lato będzie okazją do celebrowania efektów ich pracy. Udało się bowiem przeforsować ustawę podatkową, słynny "Big Beautiful Bill", podpisać kilka umów handlowych, a także nakłonić NATO do zwiększenia wydatków na obronność. Tymczasem elektorat woli mówić o Epsteinie.
- On uważa, że są ważniejsze sprawy, które zasługują na uwagę - mówi źródło Politico.
Trump jest sfrustrowany tym, że jego podwładni nie byli w stanie kontrolować dyskursu dotyczącego teorii spiskowych wokół Epsteina. Trump uważa bowiem, że brak kontroli nad tematami, które interesują opinię publiczną, może zostać uznane za "słabość".
- Pracujesz od 12 do 15 godzin dziennie, rozwiązując prawdziwe problemy, a potem włączasz telewizor i wszyscy mówią tylko o Jeffreyu Epsteinie. To jest irytujące. Tak myśli prezydent - mówi rozmówca Politico.
Sprawa Epsteina
Bankier inwestycyjny Jeffrey Epstein został w 2019 r. aresztowany i oskarżony o handel ludźmi, w tym nieletnimi, oraz nakłanianie do prostytucji. Kilka tygodni później 66-letni miliarder zmarł w więzieniu - według ustaleń popełnił samobójstwo. Jego partnerka i wspólniczka Ghislaine Maxwell odsiaduje 20-letni wyrok więzienia za pomocnictwo i podżeganie do handlu ludźmi w celach seksualnych.
Epstein spotykał się z wieloma przedstawicielami amerykańskiej - i nie tylko - elity. Wiadomo o jego kontaktach m.in. z Donaldem Trumpem, byłym prezydentem Billem Clintonem, miliarderem Billem Gatesem, księciem Andrzejem, byłym premierem Izraela Ehudem Barakiem, reżyserem George'em Lucasem czy aktorem Kevinem Spacey'em.
Czytaj więcej:
Źródło: Politico