"Sytuacja wymknęła się spod kontroli". Gwardia Narodowa jedzie do Waszyngtonu
Donald Trump ogłosił poważną decyzję o federalizacji policji w Waszyngtonie i rozmieszczeniu w stolicy żołnierzy. Oznacza to bezpośrednie przejęcie kontroli nad lokalnymi służbami bezpieczeństwa. Krok ten ma duże znaczenie polityczne, bo jest ingerencją w samorządność miasta, którego władze skłócone są z Trumpem. Krytycy prezydenta ostrzegają, że ta decyzja może podważyć podstawy autonomii i nasilić konflikt polityczny w USA.
- Oficjalnie powołuję się na artykuł 740 Ustawy o samorządzie dystryktu Kolumbii i oddaję Departament Policji Metropolitalnej Dystryktu Kolumbii pod bezpośrednią kontrolę federalną - ogłosił Donald Trump podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Białym Domu.
Już wcześniej prezydent ogłaszał, że - jak to ujął - "Waszyngton zostanie wyzwolony". Trump twierdzi, że jego decyzja to reakcja na "sytuację, która wymknęła się spod kontroli" w stolicy kraju - innego zdania są jednak krytycy tej decyzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie karty ma w ręku Donald Trump? "Lepiej mieć takiego czy innego"
Mimo powagi i znaczenia decyzji, Trump tuż po jej ogłoszeniu, zaczął na konferencji mówić nagle o remoncie Białego Domy i budowie "pięknej sali balowej" - podkreślając, że jego kariera zawodowa był związana z nieruchomościami. Dopiero po tej wypowiedzi wrócił i szczerzej omówił decyzję dotyczącą stolicy USA.
Trump "wyzwala" Waszyngton
Donald Trump jeszcze przed spotkaniem z dziennikarzami stwierdził, że "dni bezlitosnego zabijania lub krzywdzenia niewinnych ludzi dobiegły końca".
"Szybko uporządkowałem granicę (zero nielegalnych imigrantów w ciągu ostatnich trzech miesięcy), Waszyngton jest następny" - napisał w mediach społecznościowych. Ogłosił też, że "odzyskujemy naszą stolicę".
Trump kontra władze Waszyngtonu
Konflikt między Donaldem Trumpem a władzami stolicy trwa od dłuższego czasu. Trump ogłosił w międzyczasie, że przestępczość w Waszyngtonie jest wysoka. Krytycy odpowiadają jednak, że statystyki pokazują spadek przestępczości w tym mieście, a Trump wyolbrzymia temat, by uzasadnić ograniczenie samorządności stolicy.
Waszyngton od dekady jest rządzony przez Demokratów - w ostatnich wyborach niemal jednogłośnie poparł rywalkę Trumpa, Kamalę Harris. Obecnie działania Trumpa są więc również umieszczane w kontekście wyborów i odbierane jako zemsta prezydenta.
Dlatego prezydentowi USA zależy na federalizacji Waszyngtonu, czyli przejęciu kontroli nad miastem.
Źródło: CNN/WP