Trump rozważa trzecią kadencję. Narzędziem w jego rękach może być Vance
Donald Trump zasugerował, że rozważa rządzenie przez więcej niż dwie kadencje. W wywiadzie dla NBC podkreślił, że istnieją "metody" na obejście konstytucyjnych ograniczeń.
Co musisz wiedzieć?
- Donald Trump w wywiadzie dla NBC nie wykluczył możliwości ubiegania się o trzecią kadencję, podkreślając, że istnieją "metody" na obejście konstytucyjnych ograniczeń.
- 22. poprawka do konstytucji USA ogranicza możliwość wyboru na prezydenta do dwóch kadencji.
- Republikański kongresmen Andy Ogles zgłosił projekt poprawki konstytucyjnej, która zwiększyłaby limit kadencji do trzech.
Jakie "metody" rozważa Trump?
W rozmowie z Kristin Welker z NBC Donald Trump zasugerował, że istnieją sposoby na obejście limitu dwóch kadencji prezydenckich.
"Są pewne metody, za pomocą których można rządzić więcej niż dwie kadencje" - powiedział Trump, dodając, że nie jest to żart. Prezydent USA podkreślił, że wiele osób chciałoby, aby ponownie objął urząd, choć zaznaczył, że jest jeszcze za wcześnie na konkretne plany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mentzen zszokował sztab Hołowni. "Makabryczne, bulwersujące"
Czy sukcesja jest możliwa?
Trump wskazał, że jednym z możliwych scenariuszy jest sytuacja, w której wiceprezydent J.D. Vance wygrałby wybory, a następnie ustąpił na jego rzecz.
22. poprawka do konstytucji USA mówi, że nikt nie może być wybrany na więcej niż dwie kadencje, ale nie wyklucza sukcesji. Trump przyznał, że istnieją też inne sposoby na obejście tego ograniczenia, choć nie zdradził szczegółów.
Czy zmiana konstytucji jest realna?
Pomysł zwiększenia limitu kadencji do trzech zyskał poparcie niektórych deputowanych. Republikański kongresmen Andy Ogles zgłosił projekt poprawki konstytucyjnej w tej sprawie. Otwarcie do trzeciej prezydentury Trumpa nawołuje także jego były doradca Steve Bannon. Mimo to Trump podkreślił, że na razie jest zbyt wcześnie, by mówić o konkretnych planach na przyszłość.
Sytuacja gospodarcza USA się pogarsza
Na 2 kwietnia Trump zaplanował ogłoszenie nowych ceł na inne kraje. Jak podaje Politico, sprawa wywołuje jednak chaos w Białym Domu, bowiem nikt poza prezydentem, łącznie z J.D. Vancem ma nie wiedzieć, co planuje wdrożyć Trump w "dzień wyzwolenia".
Jednocześnie sytuacja gospodarcza w USA od momentu przejęcia władzy przez nowego prezydenta niezmiennie się pogarsza. Jak ujawnił w piątek Departament Handlu, inflacja wzrosła w zeszłym miesiącu w tempie wyższym niż oczekiwano, jeszcze przed potencjalnym napływem wyższych cen wynikających z ogromnych ceł.
Źródło: NBC/PAP/Wirtualna Polska