Trump nie zaprzeczył. Zapytali go o użycie wojsk wobec innych krajów

Prezydent elekt Donald Trump nie wykluczył interwencji militarnej w sprawie Kanału Panamskiego i Grenlandii. Jak powiedział, chce, aby oba te obszary znajdowały się pod kontrolą Stanów Zjednoczonych.

Donald Trump
Donald Trump
Źródło zdjęć: © East News | Evan Vucci
Mateusz Czmiel

- Mogę to powiedzieć, potrzebujemy ich dla bezpieczeństwa ekonomicznego - powiedział dziennikarzom przyszły prezydent USA. - Nie zamierzam zobowiązywać się do tego (rezygnacji z działań zbrojnych). Może się okazać, że trzeba będzie coś zrobić - dodał.

Wcześniej na wyspie pojawił się syn Donalda Trumpa. "Grenlandia jest piękna" - napisał na portalu X. Jak informowały wcześniej grenlandzkie i duńskie media, planowane są rozmowy Trumpa Jr. m.in. z liderem wpływowej socjaldemokratycznej partii Siumut, Erikiem Jensenem. Polityk ten pod koniec grudnia ub.r. oficjalnie zaprosił Donalda Trumpa do odwiedzenia wyspy.

Premier Grenlandii Mute Egede odwołał planowaną na środę wizytę w Kopenhadze, gdzie miał być przyjęty przez króla Danii Fryderyka X.

Komentator duńskiej gazety "Berlingske" sprawę podróży syna Trumpa na Grenlandię nazwał "upokorzeniem duńskiego rządu". "Nawet jeśli to prywatna wizyta syna prezydenta elekta, to nikt nie powinien wątpić, jaki jest jej cel" - podkreślił Bent Winther.

Przypomniał, że za politykę zagraniczną i bezpieczeństwo Grenlandii odpowiada Dania.

Donald Trump, pod koniec grudnia wyznaczając na ambasadora w Kopenhadze wspólnika Elona Muska, miliardera Kena Howery'ego, podkreślił, że "posiadanie i kontrola nad Grenlandią jest absolutną koniecznością". "Dla celów bezpieczeństwa narodowego i wolności na całym świecie" - ocenił.

Jednocześnie Musk tuż przed konferencją Donalda Trumpa napisał na portalu X, że "jeśli mieszkańcy Grenlandii zechcą być częścią Ameryki", to ma nadzieję "że będą bardzo mile widziani".

W środę 25 grudnia Trump napisał, że "Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki, a Kanadyjczycy zaoszczędziliby na podatkach 60 proc., gdyby ich kraj stał się stanem".

"Podobnie, (Wesołych Świąt) mieszkańcom Grenlandii, która potrzebna jest Stanom Zjednoczonym ze względów bezpieczeństwa narodowego i którzy chcą, by USA tam były - i będziemy!" - napisał Trump.

Był to kolejny jego wpis na ten temat po tym, jak ogłaszając nominację kandydata na ambasadora w Danii stwierdził, że USA muszą "posiadać" tę największą wyspę świata. Mimo twierdzeń Trumpa, premier Grenlandii stwierdził, że nie ma zamiaru przyłączać wyspy do USA.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (284)