Trump ma pewną wygraną? "Tylko atak serca może go zatrzymać"
Eksperci są zgodni, że Donald Trump ma spore szanse na powrót do Białego Domu, ale jego wygrana będzie destabilizująca dla porządku świata. Zdaniem profesorki nadzwyczajnej uniwersytetu w Oslo, jedyne, co może go powstrzymać, to atak serca.
Oczy świata zwrócone są na Stany Zjednoczone i trwający wyścig o fotel prezydenta. W republikańskich prawyborach w New Hampshire wygrał Donald Trump, zdecydowanie pokonując swoją rywalkę - byłą ambasador USA przy ONZ Nikki Haley. Wynik ten przybliża byłego prezydenta USA do nominacji na kandydata republikanów i ponownego starcia z Joe Bidenem.
Zdaniem ekspertów Trump ma spore szanse na powrót do Białego Domu. Ale jego prezydentura - jak ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską dr Marcin Zaborowski z GLOBSEC, analityk i były dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych - będzie mieć destabilizujące znaczenie dla Stanów Zjednoczonych, jak i dla porządku światowego.
Czy cokolwiek jest w stanie zatrzymać Trumpa w drodze po wygraną? - pyta norweski "Dagbladet". Zdaniem ekspertów - jedynie choroba. Hilde Restad, profesorka nadzwyczajna z Oslo New University College, mówi wprost, że może to zrobić tylko atak serca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Topnieje liczba chętnych". Plany ws. lekcji religii
- To koniec. Szanse na pokonanie Trumpa są równe zeru - ocenia norweski dziennikarz i polityk Jan Arild Snoen. On również uważa, że Trump idzie jak burza i tylko śmierć albo ciężka choroba mogą go wyeliminować z gry. W przeciwnym razie wygraną w wyścigu, który odbędzie się w Karolinie Południowej, Trump ma już w kieszeni.
Jego zdaniem były prezydent USA, który chciał zamknąć granice, paradoksalnie może też zyskać przychylność imigrantów i ich potomków.
Źródło: "Dagbladet", WP Wiadomości