ŚwiatTropikalny sztorm Noel uderzył w Bahamy

Tropikalny sztorm Noel uderzył w Bahamy

Tropikalny sztorm Noel, który w ostatnich dniach pozbawił życia ponad 100 osób na Karaibach i przeszedł nad Florydą, uderzył z niesłabnącą, a nawet rosnącą siła w Wyspy Bahama.

Na każdy metr kwadratowy głównej wyspy Bahamów Long Island spadło już 380 litrów wody, a ulewy nadal nie ustają. Stała szybkość wiatru przekracza 100 km na godzinę, ale nie osiąga granicy 119 km na godzinę, od której rozpoczyna się skala huraganów.

Spowodowana ulewami powódź na Bahamach jest najgorsza od 60 lat - oceniają eksperci z Krajowej Agencji Zarządzania Kryzysowego. Z terenów zalanych przez falę powodziową ewakuowano mieszkańców, otwierając m.in. wyżej położone kościoły, by zapewnić ludziom schronienie. Mieszkańcy którzy ponieśli już "olbrzymie straty", obawiają się dalszych zniszczeń.

Przed północą czasu polskiego oko cyklonu znajdowało się w odległości 65 km na północny-północny wschód od stolicy Wysp Bahama Nassau. Sztorm przesuwa się z szybkością 22 km na godzinę na północny-północny wschód i przechodzi nad otwarte wody Atlantyku - podało wieczorem Krajowe Centrum huraganów w Miami na Florydzie, monitorujące sytuację nad całym regionem.

W zależności, jaki przyjmie dalszy kierunek, może uderzyć później w kanadyjską Nową Szkocję lub w Bermudy, ale prawdopodobnie już z mniejszą siła - prognozują meteorolodzy.

W ostatnich trzech dniach Noel przeszedł nad archipelagiem Wielkich Antyli, a potem zawadził o Florydę. Na karaibskiej wyspie Haiti (inne nazwy Hispaniola, Santo Domingo) spowodował śmierć co najmniej 100 osób - 66 osób w Republice Dominikańskiej i 34 osób w Republice Haiti. Większość ofiar straciła życie w falach powodzi i pod lawinami błotnymi. Jedna osoba zginęła na Jamajce. Na sąsiedniej Kubie przeprowadzono masową ewakuację i prawdopodobnie udało się uniknąć ofiar w ludziach.

sztormhuraganusa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)