Tropikalny sztorm Fay szaleje nad Florydą
Tropikalny sztorm Fay uderzył w nocy z poniedziałku na wtorek w wybrzeże Florydy. W największym stopniu ucierpiał rejon Florida Keys. Jak podają miejscowe władze, do tej pory na Florydzie nie było ofiar w ludziach. Są natomiast poważne straty materialne.
19.08.2008 | aktual.: 19.08.2008 07:36
Wcześniej Fay spowodował na Karaibach śmierć około 50 osób. W poniedziałek szalał nad Kubą. Jednakże, jak wynika z doniesień napływających z Hawany, także tam nie było ofiar w ludziach ani poważniejszych zniszczeń.
Prawdopodobnie Fay, szósty już sztorm na Atlantyku w obecnym sezonie, nie przekształcił się w huragan. Nadal klasyfikowany jest jako tropikalny sztorm. Prędkość wiatru nie przekracza stu kilometrów na godzinę.
Floryda oczekuje drugiego uderzenia huraganu we wtorek w ciągu dnia. Nadal nie wyklucza się, iż żywioł nabierze siły, przynosząc jeszcze obfitsze opady i wichury o prędkości do 120 km/godz.
Gubernator Florydy jeszcze w czasie weekendu ogłosił stan pogotowia. Koncern Shell Oil podjął decyzję o ewakuacji około dwustu pracowników z wież wiertniczych w Zatoce Meksykańskiej. Obawy, iż sztorm zniszczy uprawy cytrusów na Florydzie, spowodowały w ostatnich dniach wzrost cen soku pomarańczowego na rynku amerykańskim.
Tropikalny sztorm Fay uformował się w zeszły piątek nad Karaibami, uderzając w Dominikanę i Haiti.