Zima nie zaskoczy gdańskich drogowców. Miasto przygotowuje się do opadów śniegu
Zima zaskoczy Gdańsk? W mieście obowiązuje już pogotowie zimowe. Przez najbliższe sześć miesięcy w gotowości czekają 153 pojazdy różnego przeznaczenia. W tym roku na walkę ze śniegiem i niskimi temperaturami miasto chce przeznaczyć 24 mln zł.
- Przejmujemy coraz więcej dróg, z roku na rok rośnie liczba sprzętu pracującego na gdańskich trasach. Pięć lat temu za zimowe utrzymanie dróg odpowiedzialnych było 113 jednostek, w tym roku jest ich już 153. W tym czasie długość dróg w zimowym utrzymaniu zwiększyła się z 850 kilometrów do ponad tysiąca - mówi zastępca prezydenta Gdańska, Piotr Grzelak.
O tym, kiedy sprzęt czyszczący wyjedzie na ulice zdecydują warunki pogodowe. Decyzja jest podejmowana w oparciu o wynik z czterech punktów miasta - ul. Grunwaldzkiej, ul. Spacerowej, Traktu Św. Wojciecha oraz ul. Elbląskiej. Dodatkowe informacje dostarczane są za pomocą systemu kierowania ruchem Trista.
- Z roku na rok zwiększamy też wydatki na utrzymanie zimowe. Po wydatkach na poziomie blisko 11 milionów złotych dwa lata temu i około 14 milionów w ubiegłym roku, plan na nadchodzący sezon to około 24 miliony - mówi Mieczysław Kotłowski, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Nie tylko ulice i chodniki. W tym roku łatwiejsza zima czeka trójmiejskich rowerzystów. ZDIZ zadeklarował, że oczyszczana ze śniegu będzie prawie połowa miejskich ścieżek rowerowych. Warunek jest jeden – pokrywa śniegu musi przekraczać dwa centymetry. Oczyszczanie tras rowerowych jest o tyle łatwe, że część z nich jest po prostu wytyczona na jezdni.
Zarząd dróg odpowiada za konserwację i utrzymanie 1564 dróg publicznych o łącznej długości około 950 km. W tym roku do ich odśnieżania przygotowano 153 pojazdy odśnieżające. W tym 64 pługosyparki i trzy pojazdy do odśnieżania chodników.
- Kilka ostatnich lat oszczędziło nam ekstremalnych sytuacji warto pamiętać, że w naszej strefie klimatycznej ostra zima to raczej reguła niż wyjątek. I od naszego rozsądku, dobrego przygotowania i umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach zależy, czy zimowa aura nas nie zaskoczy - dodaje Grzelak.
W tym roku mieszkańcy Polski przeżyli pierwszy atak zimy. W połowie października opady śniegu doprowadziły do uszkodzenia linii niskiego i średniego napięcia. W efekcie czego prawie 5 tys. mieszkańców Małopolski musiało borykać się z brakami w dostawie prądu.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .