Zbigniew Stonoga buduje struktury partii na Pomorzu
Zbigniew Stonoga rozpoczął organizację swojej partii. Przez trzy dni planuje odwiedzić sześć pomorskich miast. W piątek był w Gdyni, gdzie przedstawił swój program wyborczy i odniósł się do zachowania Wojciech Sumlińskiego.
- W czwartek miała odbyć się debata pomiędzy mną oraz Wojciechem Sumlińskim, który twierdził, że jestem człowiekiem służb. Jak się rzuca takie oskarżenia, to trzeba mieć dowody, dlatego chciałem się z nim skonfrontować publicznie, przed kamerami. Razem ustaliliśmy termin. Jednak dwa dni przed spotkaniem się wymówił. Pojechałem więc do niego i zaczął coś mówić o spotkaniu w sierpniu, ale tak można odwlekać to w nieskończoność - mówi Wirtualnej Polsce Zbigniew Stonoga.
Wojciech Sumliński to dziennikarz, autor programu "Oblicza prawdy" w TVP, poświęconego działalności Służby Bezpieczeństwa oraz licznych reportaży, m.in. o Wojskowych Służbach Informacyjnych.
Podczas spotkania, na którym było ok. 70 osób, Stonoga przedstawił program swojej partii oraz kierujące nim motywacje. Stwierdził, że dąży do naprawy Polski ze względu na pamięć ofiar stalinizmu, Janka Wiśniewskiego oraz własnej matki. Wiele kontrowersji budzi postulat dekomunizacji państwa. Według programu Stonogi wszystkie osoby publiczne, łącznie z kadrą akademicką i naukową, działające w poprzednim systemie, powinny zostać odsunięte z zajmowanych funkcji.
- Postulat ten dotyczy wszystkich: edukacji, służby zdrowia, służb mundurowych, parlamentu. Nieważne, czy współpracował czy nie. Czy był w PZPR, czy nie. Jeśli pracowałeś przed 1989 rokiem na stanowisku publicznym, nie powinno być dla ciebie miejsca - dodaje Stonoga.
Zbigniew Stonoga jest kontrowersyjnym biznesmenem. Na pod koniec ubiegłego wieku był społecznym asystentem Wandy Łyżwińskiej, miał również doradzać Andrzejowi Lepperowi. O mężczyźnie zrobiło się znowu głośno, gdy opublikował na początku czerwca ponad 3 tys. fotokopii akt prokuratorskiego śledztwa w sprawie afery podsłuchowej.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .