Z 30-metrowego klifu w Gdyni zepchnięto schron
Budynek runął do morza w Gdyni - zdjęcia
Schron pozostanie na plaży jako atrakcja i ochrona podnóża klifu
Ze szczytu 30-metrowego klifu w Gdyni Redłowie zepchnięto na plażę ważący prawie 46 ton schron. Zepchnięto go, aby uniknąć przypadkowego niekontrolowanego osunięcia się obiektu. Schron pozostanie na plaży jako atrakcja i ochrona podnóża klifu.
Pchany przez kilka siłowników hydraulicznych schron stoczył się ze szczytu klifu na plażę we wtorek wczesnym popołudniem. Udało się go zepchnąć przy trzecim podejściu: w dwóch pierwszych obiekt był powoli spychany w stronę morza na maksymalne wyciągnięcie ramion siłowników, potem urządzenia trzeba było przestawić i ponownie zakotwiczyć w gruncie.
Staczając się po zboczu klifu schron przekoziołkował kilka razy, a w końcu rozpadł się na fragmenty, z których dwa mniejsze wylądowały na plaży, a największy - w wodzie, kilka metrów od brzegu.
(PAP/ib)