Wzrasta zadłużenie lokali komunalnych. Rekordzista z Katowic jest winny ponad 293 tys. zł
• Zadłużenie lokatorów mieszkań komunalnych ciągle wzrasta
• Tylko mieszkańcy gdańskich, krakowskich i katowickich lokali są winni ponad 604 mln zł
• Rekordzista za swój dług mógłby kupić dwupokojowe mieszkanie
- W ubiegłym tygodniu zakończyliśmy przyjmowanie wniosków do projektu abolicyjnego. Złożono 375 wniosków na ok. 3,3 mln zł. Liczba wniosków może jeszcze ulec zmianie, ponieważ rejestrowane są jeszcze te, które zostały wysłane pocztą. Podpisaliśmy już 93 porozumienia. Najwyższy dług, o umorzenie którego został przedłożony wniosek, opiewa na przeszło 166 tys zł, a najniższy 771 zł - informuje Karolina Chalecka, rzecznik prasowy słupskiego magistratu.
Lokatorzy słupskich mieszkań komunalnych są winni miastu ok. 18 mln zł, a problemy terminowym dokonywaniem opłat ma ponad cztery tys. osób. Pomorskie miasto nie jest jednak wyjątkiem. Kwestia zadłużenia użytkowników komunalnych to problemem ogólnopolski. Jak wynika z danych Big Info Monitora, tylko przez pół roku zadłużenie wobec wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, a także właścicieli wynajmowanych mieszkań i lokali użytkowych, wzrosło o prawie 20 proc., do 139 mln zł. Jednak dużo gorzej prezentuje się zadłużenie lokali komunalnych. Tylko mieszkańcy Krakowa, Katowic i Gdańska winni są miastu ponad 604 mln zł. Rekordzista z Katowic jest winny ponad 293 tys. zł
Jak powstają takie zaległości? Jak tłumaczy Wirtualnej Polsce Dyrektor Zarządu Budynku Komunalnych w Krakowie Katarzyna Zapał, mieszkaniowy zasób gminy służy realizacji zadań własnych samorządu, do których należy między innymi zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych gospodarstw domowych o niskich dochodach. - Zatem znaczna część podmiotów korzystających z lokali komunalnych, ze względu na trudną sytuację ekonomiczno-finansową, każdego miesiąca zmuszona jest do podejmowania decyzji, czy ograniczone środki, którymi dysponują przeznaczyć na zakup jedzenia i lekarstw, czy też na uregulowanie opłat za korzystanie z lokalu mieszkalnego - mówi Zapał.
Samorządy podejmują różnorodne działania, mające na celu pomoc osobom zadłużonym. Tacy lokatorzy mogą zwracać się o rozłożenie długów na raty, anulowanie zadłużenia lub zgłosić chęć odpracowania zaległości. Jak informuje Wirtualną Polskę rzecznik Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych Anna Kukiełczak, Od 2007 r. do chwili obecnej z tej formy skorzystało ok. 1,9 tys. osób, które "odrobiły zaległości" na łączną kwotę ponad 7,8 mln zł. Świadczenia rzeczowe to głównie prace porządkowe, które wykonują osoby zadłużone według stawki 12 zł za godzinę pracy.
Jak zauważa Marcin Chmielowski z Fundacji Wolności i Przedsiębiorczości, abolicja czynszów w zamierzeniu ma pomóc osobom biednym i tym, które popadły w jakieś finansowe kłopoty. W praktyce jednak trudno nie widzieć w tym mechanizmie generatora przyszłych problemów. Strząśnięcie długów nie jest równoznaczne z poprawą bytu osób zadłużonych. Nie wiemy, czy te same osoby w przyszłości nie popadną znowu w długi, a przed tym abolicja nie chroni. - Dodatkowo, abolicja jest krzywdząca dla tych lokatorów, którzy płacą regularnie, a niekoniecznie są bogatsi od tych, którzy się zadłużyli - podkreśla Chmielowski.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .