RegionalneTrójmiastoWystartował Heineken Open'er Festival

Wystartował Heineken Open'er Festival

Heineken Open'er Festival - jedno z największych wydarzeń muzycznych w festiwalowym kalendarzu Europy już się rozpoczęło! - pisze serwis internetowy NaszeMiasto.pl.

Wystartował Heineken Open'er Festival
Źródło zdjęć: © NaszeMiasto.pl

30.06.2007 | aktual.: 30.06.2007 14:10

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/wystartowal-open-er-festival-6038700359816321g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/wystartowal-open-er-festival-6038700359816321g )
Wystartował Open'er Festival

W piątek o godz. 16 wystartował Heineken Open’er Festival. Szacuje się, że w ciągu trzech festiwalowych niezwykłych dni najlepszych zespołów i muzyki posłucha nawet 120 tys. osób. Podobnie jak w latach poprzednich, zagrają na nim największe gwiazdy: ekscentryczna Björk energetyczni Beastie Boys czy oczekiwane przez fanów Muse i The Roots.

Na lotnisku w Babich Dołach pierwsi fani muzyki koczowali od rana w piątek, około południa organizatorzy zaczęli wpuszczać gości festiwalu na pole namiotowe. Zjawili się fani z całej Polski i zagranicy. Przybyli goście praktycznie z każdego zakątka Europy, a nawet z Australii, Meksyku czy Armenii. Wiele słyszałam o tej imprezie. Postanowiłam kupić bilet i przylecieć. Spotkam się z przyjaciółmi i posłucham ulubionej muzyki– mówi Oliwia Ziębińska, która specjalnie na festiwal przyleciała z Barcelony.

I stało się. W piątek o godz. 16 na lotnisku w Babich Dołach rozpoczął się największy festiwal muzyczny w Polsce, gdyński Heineken Open’er Festival. Na to wielkie święto muzyki do Trójmiasta zjechały już tysiące fanów. Wielu z odległych rejonów Polski i Europy.

Organizatorzy festiwalu spodziewali się w piątek na lotnisku w Babich Dołach około 40 tysięcy ludzi. Łącznie w ciągu trzech dni najlepszych zespołów będzie miało okazję usłyszeć ponad 120 tysięcy osób. Rekord z ubiegłego roku, kiedy to festiwal zgromadził około 100 tysięcy fanów, zostanie więc pobity. Organizatorzy zapewniają, że są na to przygotowani. Gdyńska impreza jest uznawana za jedną z największych tego typu w Europie. Swoją markę buduje już od sześciu lat. Teraz stanowi mocną konkurencję dla duńskiego festiwalu w Roskilde.

Ekipa agencji Alter Art, która od początku organizuje Heineken Open'er Festival w Polsce w porozumieniu z pracownikami innych, wynajętych firm, festiwalowy teren przygotowywała już od trzech tygodni. Zadanie to niełatwe, bo - aby impreza przebiegła sprawnie - trzeba ustawić na lotnisku m.in. 15 kilometrów płotów i przeciągnąć aż 40 kilometrów kabli. Sama obsługa dziennikarzy i zorganizowanie biura prasowego z dostępem do Internetu nie jest proste, bo żurnalistów akredytowało się czterystu.

Teren festiwalu liczy aż 72 hektary- mówi Paulina Wołczek-Rozowska z agencji Alter Art. Zdecydowaną większość prac pozwalających na zorganizowanie tej wielkiej imprezy, wykonano do piątku. W piątek rano trwało jeszcze m.in. rozkładanie przenośnych toalet czy montowanie stoisk gastronomicznych. Wcześniej stanęła konstrukcja sceny, na której trzeba było tylko zamontować oświetlenie i nagłośnienie. Utrudniał to nieco porywisty wiatr, a robotnicy, gdy nie byli w stanie wykonywać prac na wysokościach, chwilowo przerywali je i... grali w piłkę na pobliskim trawniku.

Organizatorzy imprezy od początku zdawali sobie sprawę, że muszą stawić czoła rosnącym z roku na rok, wraz z każdą edycją festiwalu, oczekiwaniom publiczności. Przyjeżdżamy do Gdyni już od trzech lat i za każdym razem jest coraz lepiej. Cieszymy się, że w tym roku koncerty znów będą się odbywać na lotnisku. Jest tu zdecydowanie więcej miejsca niż na Skwerze Kościuszki. Liczymy, że zabawa będzie przednia i dopisze pogoda- wyznają pełni entuzjazmu Szymon Borzęcki i Gabriela Jakimik z Poznania, których spotkaliśmy w piątek w Gdańsku.

Teren lotniska tłumy widzów oblegały już w czwartek. Kilkusetosobowa grupa osób czekała od rana na możliwość wejścia na pole namiotowe. Jest zimno, ale cieszymy się, że tu przyjechałyśmy - nie kryją radości Kasia Podgórska, Michaella Fuller i Emma James, które przed chłodem i wiatrem chowały się w śpiworach. Podróż była dość długa, bo najpierw musiałyśmy przylecieć z Londynu do Poznania, potem pociągiem udałyśmy się w podróż do Gdyni. Jeśli jednak jest możliwość posłuchania Muse i Björk, nie było co się zastanawiać. Od południa w piątek tłumy fanów zaczęły z terenów wokół lotniska przenosić się na otwarte już przez organizatorów pole namiotowe. Pilnowali ich ochroniarze, poruszający się na quadach, wszystko osobiście nadzorował szef Alter Art Mikołaj Ziółkowski, jeżdżący po terenie festiwalu na rowerze. Usuńcie te samochody z drogi, przecież tu już idą ludzie! - pokrzykiwał do swoich pracowników.

Pierwszą gwiazdą, którą zobaczyli uczestnicy festiwalu była hip-hopowa grupa zza oceanu - The Roots. Oprócz niej w ten weekend usłyszymy także ekstrawagancką Björk, energetycznych Beastie Boys, czy oczekiwany przez fanów brytyjski zespół Muse, uznawany za najlepiej koncertującą formację w Wielkiej Brytanii. Wystarczy tylko wspomnieć, że podczas dwóch ostatnich koncertów tej ekipy na wielkim, nowym stadionie Wembley, obiekt ten pękał w szwach.

Publiczności w Gdyni zaprezentują się także: Groove Armada, Bloc Party, Sonic Youth, Dizzee Rascal, LCD Soundsystem, Laurent Garnier, Crazy P, Freeform Five i The strike boys. Obok zagranicznych gwiazd, jak co roku na festiwalu znalazło się także miejsce dla polskich wykonawców. Są wśród nich m.in. Novika, Smolik, OSTR, Bassistars Orchestra, a także trójmiejskie: Dick 4 dick, Pink Freud i Gentleman.

Podczas tegorocznej edycji festiwalu koncerty będą się odbywały aż na trzech scenach. Największa z nich ma aż 37 metrów szerokości. Nowością jest scena młodych talentów. Zagrają na niej polskie formacje prezentujące nowe brzmienia, zarówno elektroniczne, jak i rockowe. Na festiwal szykują się jednak nie tylko muzycy i organizatorzy, lecz także policja. Mimo że na każdym z trzech koncertów bawiło się będzie kilkadziesiąt tysięcy fanów, ma być bezpiecznie, bo tylko agencja Alter Art do pilnowania porządku wynajęła ponad siedmiuset ochroniarzy. W rejon festiwalu skierowane zostaną też dodatkowe patrole z Gdyni i Pucka, pomagać nam będzie Straż Miejska i Żandarmeria Wojskowa - mówi Donata Kozieniec, rzecznik gdyńskiej policji. Pilnować będziemy też okolic dworca, trasy przejazdu na Babie Doły, parkingów, pola namiotowego. Ul. Zielona będzie zamknięta, a ruchem samochodów pokierują policjanci.

Festiwalowe zakazy, czyli nie bierz parasola

- Zakaz wnoszenia sprzętu rejestrującego audio-wideo oraz określonych w regulaminie aparatów fotograficznych;
- Na teren festiwalu można wnieść amatorskie aparaty cyfrowe o matrycy do 3.2 MPix oraz tradycyjne amatorskie aparaty kompaktowe. Niedozwolone jest wnoszenie sprzętu foto mogącego mieć profesjonalne zastosowanie, np. lustrzanek małoobrazkowych, lustrzanek cyfrowych, aparatów średnio- i wielkoformatowych itd.;
- Zakaz wnoszenia niebezpiecznych przedmiotów, w tym broni, petard, rac, a także parasoli;
- Zakaz wnoszenia zamkniętych paczek, pakunków itd.;
- Zakaz wnoszenia własnych napojów, alkoholu i środków odurzających;
Na teren festiwalu mogą nie zostać wpuszczone osoby noszące buty o metalowych zakończeniach, posiadające plastikowe lub szklane pojemniki lub puszki itp., a także nieposiadające dokumentu tożsamości;
- Uwaga! Osoby stwarzające bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego zostaną przekazane w ręce policji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
festiwalmuzykagdynia
Zobacz także
Komentarze (0)