Wiec poparcia w Gdańsku: "nie oddamy ks. Jankowskiego"
Zwolennicy księdza prałata Henryka
Jankowskiego nie zamierzają pogodzić się z próbami odsunięcia go z
funkcji proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Po niedzielnej
mszy świętej około 200 osób wiecowało pod bazyliką wyrażając swoje
poparcie dla prałata.
On zapewnia, że będzie trwał, mimo wszystko, na posterunku, będzie trwał przy polskości, będzie trwał przy naszej wierze mimo wściekłych ataków - przekazał wiecującym słowa nieobecnego prałata szef Ligi Obrony Suwerenności Wojciech Podjacki. Prałat miał mu je przekazać przed wyjazdem do Rzymu. Podjacki zaznaczył, że prałat mówił abyśmy się troszeczkę wyciszyli.
Nie oddamy księdza Jankowskiego, nie oddamy parafii świętej Brygidy, bo to jest wartość dla nas wszystkich najważniejsza - powiedział Podjacki. Według niego, prałat i kościół świętej Brygidy są symbolami Polskości, wiary i "trwania przy tym co dla nas Polaków najważniejsze". Zarzucił też mediom że sprawą manipulują i podgrzewają nastroje.
Musimy wierzyć że wszystko dobrze się skończy, ale musimy być też gotowi na to żeby stać mimo wszystko przy księdzu prałacie. Jego decyzja będzie dla nas ważna obligująca i zobowiązująca - wzywał zgromadzonych Podjacki.
W obronie proboszcza wystąpił również po raz kolejny Przewodniczący Komitetu Obrony Polskości, Kościoła i księdza prałata Henryka Jankowskiego - Bogusław Duffek. Odczytał publicznie m.in. protest skierowany do arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego, w którym Komitet sprzeciwia się próbom usunięcia ks. Jankowskiego z probostwa parafii świętej Brygidy.
W osobnym oświadczeniu Duffek przedstawił stanowisko komitetu w sprawie listu arcybiskupa Gocłowskiego skierowanym do księży diecezji gdańskiej. W liście tym arcybiskup m.in. zaproponował ks. Jankowskiemu zrzeczenie się probostwa parafii św. Brygidy w Gdańsku i podjęcie pracy w Centrum Ekumenicznym św. Brygidy w Gdańsku-Oliwie.
Zdaniem wiernych parafii św. Brygidy, ostatnie działania księdza arcybiskupa sa dowodem, na to, że ksiądz arcybiskup szuka najprzeróżniejszych sposobów i zabiegów aby zrealizować dawno podjęty zamiar odwołania księdza prałata - powiedział Duffek.
W oświadczeniu obrońcy ks. Jankowskiego zaapelowali do arcybiskupa o zrewidowanie jego postępowania wobec prałata. W dalszym ciągu, chcą rozmów arcybiskupem, które rozwiązać miałyby powstały problem. Ich zdaniem, pozostawienie prałata na dotychczasowym stanowisku pozwoliłoby przywrócić "pełny spokój" w parafii.
Mszę, którą zazwyczaj odprawia ks. Jankowski pod jego nieobecność odprawił ks. Józef Paner. Zamiast kazania odczytał on wiernym słowo biskupów polskich wystosowane z okazji zbliżającego się Dnia Papieskiego.
Przed nabożeństwem, jak również po mszy niektórzy z wiernych przybyłych do bazyliki słownie atakowali zebranych dziennikarzy. "Służycie Żydom", "Kłamiecie", "Wynoście się stąd" takie okrzyki, kierowali pod adresem dziennikarzy.
Przygotowanie procedury odsunięcia ks. Jankowskiego z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy metropolita gdański rozpoczął dwa tygodnie temu.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku pod koniec lipca wszczęła dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego nieletniego. O domniemanym wykorzystywaniu byłego ministranta Bazyliki św. Brygidy, obecnie 16-letniego Sławomira R. z Gdańska, powiadomił prokuraturę miejscowy sąd rodzinny.
Szef nadzorującej śledztwo Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Janusz Kaczmarek po ponad tygodniu od rozpoczęcia śledztwa potwierdził, że zeznania matki jednego z chłopców wskazują na proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Śledztwo dotyczące molestowania trafiło w sierpniu ostatecznie do Elbląga, by uniknąć zarzutów o stronniczość gdańskich prokuratorów.