W Polsce jest ponad 100 tys. osób uzależnionych od narkotyków
Zaczyna się niewinnie. Od jednego „bucha” albo „chmury”. Później coraz trudniej uwolnić się z nałogu. Szacuje się, że w Polsce jest ponad 100 tys. osób uzależnionych od narkotyków. Problem coraz częściej dotyka uczniów. - Nałóg to nie tylko uzależnienie fizyczne, to również dewastacja osobowości – uważa Wojciech Mróz, psycholog.
- U mnie w domu panowała cholerna bieda, aż piszczało. Ojciec pił i bił nas wszystkich – mnie, moją siostrę i matkę. Pierwszy raz kolega mnie poczęstował, gdy mieliśmy 16 lat. Potrzebowałem akceptacji. Narkotyki pozwalały zapomnieć o problemach. Zaczęło się od marihuany. Skończyłem na heroinie. Teraz mam 30 lat i od sześciu lat jestem czysty – mówi Wirtualnej Polsce Michał, były narkoman.
Historii podobnych do Michała jest wiele. Jemu udało się wyjść z nałogu, ale nie każdy ma tyle siły i odwagi. Czym najczęściej odurzają się Polacy? Wbrew pozorom nie jest to heroina ani haszysz. Narkomani korzystają głównie z tego, co najłatwiej dostępne – leków antydepresyjnych, amfetaminy, metadonu oraz marihuany. Z przeprowadzonych badań wyłania się również obraz statystycznego polskiego narkomana. Zazwyczaj jest to osoba w wieku 25-34 lat, mieszkająca w Warszawie, Górnym i Dolnym Śląsku albo w Wielkopolsce. To tam najczęściej dochodzi do interwencji medycznych ratujących życie uzależnionych. Ile jest osób uzależnionych w całym kraju? Tego dokładnie nie wiadomo. Szacuje się, że problem ten może dotyczyć 100-120 tys. Polaków. Jak wygląda ich leczenie?
- Proces wychodzenia z narkomanii jest bardzo trudny. Wymaga od leczącego się silnej woli oraz wsparcia rodziny i przyjaciół. Rodzaje terapii różnią się w zależności od przejmowanych narkotyków. Najwięcej emocji wzbudza metoda opierająca się na zamianie środków. Dochodzi w niej do zamiany podawanych narkotyków na przepisane przez lekarza leki doustne, które w pierwszej kolejności mają zniwelować przyzwyczajenie fizyczne organizmu. Dopiero po takim odzwyczajeniu, np. heroiniści przechodzą na terapię abstynencką – mówi Wirtualnej Polsce Wojciech Mróz, psycholog.
Z badań przeprowadzony kilka lat temu przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że niewiele bezpieczniejsze jest środowisko szkolne. Ponad 31 proc. uczniów było świadkiem zażywania narkotyków na terenie szkoły lub słyszało o tym z wiarygodnego źródła. Aż 17 proc. było świadkiem sprzedaży narkotyków na terenie szkoły lub o tym słyszało. Ponad 28 proc. ankietowanych nauczycieli przyznaje, że w ich szkołach istnieje problem zażywania narkotyków przez uczniów. W ponad 30 proc. szkół problemy z narkotykami wymagały interwencji policji, a co trzeci uczeń w wieku 17-18 przyznał się do zażycia marihuany. Jeśli jest ona tak powszechna to dlaczego jest zakazana?
- Marihuana posiada Tetrahydrokannabinol, tzw. THC. Jest to substancja odpowiedzialna za halucynacje. Zaburzenie stanów świadomości to główny, niepożądany skutek zażywania marihuany – wyjaśnia Wirtualnej Polsce Jerzy Fiałkiewicz z Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii.
Tylko w ubiegłym roku straż graniczna ujawniła przemyt ponad 312 kilogramów narkotyków o łącznej wartości ponad 12,5 mln złotych. Głównie haszyszu oraz amfetaminy.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .