Komunistyczna Partia Polski. TK zdecyduje o losie ugrupowania
Na 3 grudnia br. wyznaczono rozprawę pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego poświęconą kwestii delegalizacji Komunistycznej Partii Polski. Pierwszy wniosek w tej sprawie złożył w 2020 r. ówczesny PG Zbigniew Ziobro, a w ostatnich dniach analogiczny wniosek złożył prezydent Karol Nawrocki.
Pierwotnie rozprawa w tej sprawie miała się odbyć na początku października br. Wówczas odroczono ją bez terminu, gdyż na rozprawie nie było przedstawiciela obecnego Prokuratora Generalnego.
Przedstawiciele PG nie pojawiają się na rozprawach w TK. W przyjętej jeszcze w marcu 2024 r. uchwale Sejm stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Sejm uznał też m.in., że obecnie orzekający w TK Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Nawrocki składa wniosek
W tym tygodniu wniosek do TK dotyczący tej samej kwestii złożył jednak prezydent Nawrocki. Jak wynika z wokandy, Trybunał połączył ten wniosek do wspólnego rozpoznania z poprzednim wnioskiem ówczesnego Prokuratora Generalnego i wyznaczył ponowny termin rozprawy na 3 grudnia o godz. 9.
Rada Gabinetowa w sprawie zdrowia? "Prezydent nie wyklucza"
Prokuratura Krajowa w 2020 r. informowała, że działania PG wobec KPP zostały podjęte na wniosek osób fizycznych. "W pismach kierowanych do prokuratury wskazywały one, że Komunistyczna Partia Polski między innymi odwołuje się w swoim programie i praktykach do totalitarnych metod i praktyk działania komunizmu, co jest niezgodne z Konstytucją RP" – przekazywała ówczesna PK.
Rozprawie pełnego składu TK przewodniczyć ma prezes Święczkowski, zaś sprawozdawcą będzie sędzia Krystyna Pawłowicz.
Od wiosny br. Trybunał Konstytucyjny liczy 11 sędziów na 15 przewidzianych stanowisk sędziowskich. Oznacza to, że w TK są obecnie cztery wakaty sędziowskie. Dotychczas kluby sejmowe – poza PiS – konsekwentnie nie zgłaszają kandydatów.