Umorzono śledztwo ws. powodzi w Gdańsku
Gdańska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie
powodzi, która w lipcu 2001 r. nawiedziła Gdańsk i województwo
pomorskie.
Według prokuratury, przy niespotykanej sile opadów, które wtedy wystąpiły i złym stanie wałów, powódź była nieunikniona.
Podstawą umorzenia postępowania było stwierdzenie tego, że zjawiska powodziowe, które wystąpiły w lipcu ubiegłego roku na terenie Gdańska i Żuław wiązały się z ekstremalnie wysokimi i występującymi raz na 300 lat nawalnymi opadami atmosferycznymi - poinformowała szefowa prokuratury okręgowej Henryka Gajda-Kwapień.
Według prokuratury, zły stan zabezpieczeń przeciwpowodziowych wynikał z braku pieniędzy.
9 lipca 2001 r. po obfitych opadach deszczu, które przeszły nad Wybrzeżem i przerwaniu wału przeciwpowodziowego Kanału Raduni zalane zostały m.in. dzielnice Gdańska: Orunia, św. Wojciech i Lipce. W mieście uszkodzonych zostało prawie dwa tysiące mieszkań. Woda zalała ponad 700 budynków. Straty z tytułu zniszczeń w Gdańsku oszacowano na 200 mln zł. (and)