Szkoła ewakuowała uczniów - rodzic oburzony
Próbna ewakuacja w Zespole Szkół nr 15 w Gdyni Chwarznie zdenerwowała jednego z rodziców. - Dlaczego jest ona przeprowadzana o takiej porze roku, kiedy na zewnątrz jest już zimno? - pyta rodzic pierwszoklasisty. Jego zdaniem, to narażanie najmłodszych na niepotrzebny stres i choroby. Dyrektor odpowiada, że to konieczność.
07.11.2011 | aktual.: 08.11.2011 11:31
Próbna ewakuacja została przeprowadzona o godz. 10. Zdaniem rodzica siedmiolatka, całość trwała zbyt długo i była przeprowadzona nieprofesjonalnie.
- Dlaczego to musiało odbywać się w listopadzie, kiedy pogoda już niezbyt sprzyja takim działaniom? Dzieci nie mogły zabrać swoich kurtek, na zewnątrz temperatura, choć na listopad była wysoka, to jednak na pewno nie na tyle, żeby najmłodsi stali w krótkim rękawku. Mój syn na drugi dzień nie poszedł do szkoły, bo się rozchorował - żali się jeden z rodziców. - Dyrektor, na pytanie dlaczego tak postąpił, tłumaczył, że było ciepło, a dzieci powinny się hartować. Dodam, że to nie pierwszy raz, kiedy zaistniała taka sytuacja - dodaje.
Dyrektor odpiera zarzuty, twierdząc, że to standardowa procedura. Ewakuacja musi być przeprowadzana, a jej dzień nie był wybrany przypadkowo.
- Specjalnie przeprowadziliśmy ją w ten dzień, kiedy temperatura była stosunkowo wysoka. Nikt z rodziców nie miał żadnych pretensji w stosunku do szkoły. Zaznaczam, że do takich ewakuacji zobowiązują nas przepisy.
Na pewno jednak, nie jest naszym celem narażanie na szwank zdrowia dzieci. Gdyby była zła pogoda, nie przeprowadzilibyśmy jej - podkreśla dyrektor Zespołu Szkół nr 15 w Chwarznie Bogdan Zajdziński.
Zajdziński podkreśla, że temperatura wynosiła więcej niż podaje rodzic, a dodatkowo nie padło z jego ust stwierdzenie na temat tego, że dzieci powinny się "hartować".
Jak informuje nas Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni, ewakuacje powinny być przeprowadzane raz do roku.
- Zgodnie z nowym rozporządzeniem obowiązuje to zakłady pracy, gdzie jest więcej niż 50 pracowników. W szkole, wlicza się do tego także uczniów. Wszystko musi odbywać się zgodnie z planem ewakuacji, w obecności powiadomionych strażaków, co nie zawsze do tej pory było normą - wyjaśnia Ewa Łowkiel.
W szkołach, z powodu obecności nowych uczniów, ewakuacja musi zostać przeprowadzona w ciągu trzech miesięcy, od września do listopada. Rozporządzenie nie określa wymaganej temperatury, przy której można angażować w te działania dzieci.
Czytaj także:Szykuje się rewolucja na ul. Morskiej