Seria ataków na apteki w Gdańsku. Rozpylono substancję o drażniącym zapachu
W Gdańsku doszło do serii ataków na apteki. Rozpylono w nich śmierdzącą substancję do odstraszania dzików. Na miejscu pracowali strażacy, chemicy, a także policjanci.
W aptece przy ul. Pilotów nieznany sprawca rozbił naczynie ze śmierdzącą substancją - informuje wyborcza.pl. Na miejscu zdarzenia pojawili się strażacy, chemicy i policjanci. Ciecz została usunięta, a pomieszczenie zostało przewietrzone.
Najprawdopodobniej substancja służyła do odstraszania dzików i innej zwierzyny - podaje rmf24.pl. Możliwe jest, że to również kwas masłowy, nieszkodliwa dla zdrowa ciecz o ostrym nieprzyjemnym zapachu .
Zobacz także: Jacek Żakowski: Morawiecki, w przeciwieństwie do Szydło, nie pachnie rosołem
To kolejny atak na gdańskie apteki w ciągu doby. Do pierwszego z nich doszło w czwartek wieczorem. Wcześniej zaatakowano też lokale przy ul. Kościuszki i Alei Zwycięstwa. Tylko w jednym z miejsc napastnik wszedł do środka. W pozostałych przypadkach uchylił jedynie drzwi aby wrzucić pojemnik z substancją do środka.
Źródło: wyborcza.pl/rmf24.pl