Trwa ładowanie...

Ratownicy gotowi do pracy. Trójmiejskie plaże czekają na turystów

• Pawelec (MOSiR): przewidujemy patrole w akwenach niestrzeżonych
• W ubiegłym roku na gdyńskiej niestrzeżonej plaży zginęło dwóch mężczyzn
• Urbaniak (Gdyńskie Centrum Sportu): utworzyliśmy mobilną grupę interwencyjną

Ratownicy gotowi do pracy. Trójmiejskie plaże czekają na turystówŹródło: WP.PL, fot: Łukasz Szełemej
d1rj0qw
d1rj0qw

- Kąpieliska morskie w Gdańsku będą funkcjonowały od 24 czerwca do 31 sierpnia. Ratownicy będą pracowali na stanowiskach w godzinach 9.30 - 17.30. Każdego dnia obsadę będzie stanowiło 70 osób. Oprócz tego przewidziane są patrole na akwenach niestrzeżonych. Ponadto, przy molo w Brzeźnie działa całoroczne, całodobowe Centrum Ratownictwa - mówi Wirtualnej Polsce Grzegorz Pawelec z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku.

Podobnie rzecz ma się w Sopocie. Nad bezpieczeństwem plażowiczów wzdłuż 4,5-kilometrowej plaży tym roku będzie czuwać 30-40 ratowników. Jednak problem braku ratowników nad wodą, widoczny jest od kilku lat. Wybór jest prosty - pracować za mniej niż 2 tys. zł spędzić lato na polskiej plaży, albo wyjechać do słonecznej Hiszpanii i zarobić kilka tysięcy euro. A oferty kuszą - Włochy, Hiszpania, plaże Grecji czy baseny w luksusowych hotelach na Malcie. Zwykle do tego dochodzą darmowe noclegi i wyżywienie. Stawki różne - ale i tak kilka razy wyższe niż w kraju.

Jak sytuacja wyglądać będzie w Gdyni? Na czterech miejskich kąpieliskach - w Śródmieściu, Redłowie, Orłowie i Babich Dołach - pracować będzie 38 wykwalifikowanych ratowników. To o 3 więcej niż w 2015 roku. Ratownicy Gdyńskiego Centrum Sportu będą strzegli plaż w godzinach 9.30 - 17.30 od 24 czerwca do 31 sierpnia.

- Posiadamy pełną obsadę ratowniczą. Trwa nabór ratowników w celu zwiększenia możliwości rotacji lub zastępstwa oraz do organizowanych na plażach imprez masowych. Dodatkowo utworzyliśmy mobilną grupę interwencyjną, wspomagającą ratowników na kąpieliskach w trakcie prowadzenia interwencji - mówi Wirtualnej Polsce Marek Urbaniak z Gdyńskiego Centrum Sportu.

d1rj0qw

Najwięcej ofiar ginie na niestrzeżonych plażach. Na trójmiejskich strzeżonych plażach nikt nie utonął od 17 lat. W sierpniu ubiegłego roku życie w Bałtyku straciło dwóch mężczyzn w wieku 30 lat na niestrzeżonej plaży w Babich Dołach. Gdy pierwszy z mężczyzn zaczął tonąć, na pomoc ruszył jego kolega. Po chwili również i on znalazł się pod wodą. Mimo szybko rozpoczętej akcji reanimacyjnej, mężczyznom nie udało się pomóc.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

d1rj0qw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1rj0qw
Więcej tematów