Przyszłoroczny budżet Słupska uratowany?
Kryzys zażegnany? W Słupsku udało się spiąć budżet miasta na przyszły rok. Projekt został przekazany radnym i izbie obrachunkowej. - Zakłada on nadwyżkę finansową oraz zmniejszenie zadłużenia - informuje Robert Biedroń, prezydent miasta.
17.11.2015 | aktual.: 22.11.2015 13:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Zakończyliśmy prace nad projektem budżetu na 2016 rok. Chciałbym poinformować, że został on przekazany radnym oraz Regionalnej Izbie Obrachunkowej. Projekt zakłada nadwyżkę budżetową. Będzie ona wynosić 17 mln zł - inform Robert Biedroń, prezydent miasta.
W jaki sposób chcą tego dokonać słupscy urzędnicy? Zaproponowany projekt budżet nie zakłada zaciągania nowych kredytów ani emisji obligacji. Miasto chce kontynuować akcję wyprzedaży majątku. Ma w ten sposób uzyskać ponad 15 mln zł. Tym samym będą kontynuować rozpoczętą w tym roku akcję sprzedaży 49 miejskich nieruchomości. Równocześnie rozpoczęła się procedura dialogu technicznego z potencjalnymi partnerami przy zakończeniu budowy słupskiego parku wodnego. To właśnie ukończona w 70 proc. budowla stanowi najpoważniejsze obciążenie budżetu. W związku z cofnięciem dofinansowania ze strony Unii Europejskiej miasto musiało oddać prawie 20 mln zł. Zadłużenie miasta przekroczyło 300 mln zł.
Na pomoc samorządowcom przyszła w lipcu Ewa Kopacz. Premier zadeklarowała udzielenie pomocy w wysokości 30 mln zł. Miasto otrzymało pieniądze na tak zwany wkład własny do budowy nowego przebiegu drogi krajowej numer 21, remont 134 mieszkań komunalnych oraz renowację budynku teatru lalki Tęcza. Przedstawiony przez prezydenta miasta projekt budżetu ma w tym pomóc. Nieco inaczej sprawę tę widzą opozycyjni radni.
- Projekt zakłada nie tylko niższe wydatki, ale również mniejsze wpływy do budżetu. Nakłady inwestycyjne mają wynieść w przyszłym roku 23 mln zł – to jak na miasto wielkości Słupska niewiele. Co więcej, pieniądze mają zostać przeznaczone na przygotowanie dokumentacji technicznej remontu dróg. Jednak w wieloletnich prognozach budżetowych nie widać pieniędzy na ich realizację – ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Robert Kujawski, wiceprzewodniczący Komisji Finansów w słupskiej Radzie Miejskiej. - Zamiast nowych ekspertyz i dokumentów wolałbym, aby każdego roku miasto wyremontowało porządnie dwie drogi. Sprawdzenie, czy budżet naprawdę się bilansuje wymaga co najmniej dwóch tygodni analiz – dodaje Kujawski.
Teraz projekt budżetu musi zaopiniować Regionalna Izba Obrachunkowa oraz zatwierdzić rada miasta.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .