Protest w obronie sędzi Agnieszki Niklas-Bibik
Mieszkańcy jak i prawnicy protestowali we wtorek w Słupsku w obronie sędzi tamtejszego sądu okręgowego Agnieszka Niklas-Bibik. Została ona odsunięta od orzekania w związku z zastosowaniem się do orzecznictwa TSUE. - To ingerencja w niezawisłość sędziowską - powiedziała do zebranych sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora.
We wtorek w Słupsku odbyły się dwa protesty w obronie Agnieszki Niklas-Bibik, sędzi tamtejszego sądu okręgowego. W południe protestowano przed gmachem sądu rejonowego, natomiast o 18 odbyła się demonstracja pod siedzibą sądem okręgowego.
Sędzia Agnieszka Niklas-Bibik odsunięta od orzekania
W piątek 29 października sędzia Niklas-Bibik została odsunięta na 30 dni od orzekania decyzją Prezesa Sądu Okręgowego Andrzej Michałowicz, nominowanego na stanowisko przez ministra Zbigniewa Ziobro. Powodem wydania zarządzenia jest zastosowanie się przez sędzię Niklas-Bibik do orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Na wieczornym proteście przed gmachem Sądu Okręgowego w Słupsku pojawiło się około 60 osób. - Wystosowaliśmy apel do prezesa Michałowicza. Jego decyzja została podjęta wbrew orzeczeniu TSUE. To ingerencja w niezawisłość sędziowską - powiedziała do zebranych sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora.
Protestujący sędziowie zapowiedzieli, że codziennie będą kierować wyrazy wsparcia dla sędzi Niklas-Bibik. "Pani Sędzio! Nie możemy i nie potrafimy milczeć! Dlatego od wtorku, każdego dnia o godzinie 12.00, przed Sądem Rejonowym w Słupsku prowadzić będziemy rotacyjny protest" - zapowiadał już wcześniej słupski oddział Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Demonstracje z wyrazem wsparcia dla sędzi Niklas-Bibik odbyły się także w innych miastach w kraju.
W południe protestowano z kolei przed Sądem Rejonowym w Słupsku.
Sędzia Niklas-Bibik ze wsparciem ze strony stowarzyszenia sędziowskiego "Iustitia"
Wyrazy wsparcia dla sędzi ze Słupska przekazało stowarzyszenie sędziowskie "Iustitia", które jednocześnie skomentowało decyzję prezesa Michałowicza. Wedle opublikowanego przez stowarzyszenie oświadczenia, decyzja prezesa jest "środkiem represji za jej odwagę, a także poszanowanie orzeczeń międzynarodowych".
Do sprawy odniosła się także sama sędzia Niklas-Bibik. - Zawieszenie jest wbrew zabezpieczeniu TSUE z lipca 2021 roku. To forma represji i uniemożliwianie mi stosowania prawa UE oraz zadania pytań prejudycjalnych. Ale to mnie nie złamie. Będę dalej robić to, co ma robić sędzia. Miałam prawo zastosować wyroki ETPCz i TSUE - powiedziała portalowi OKO.press sędzia.
Zobacz też: Nowy minister? Gowin typuje kandydata. "Kaczyński go nie zaakceptuje"