Protest instruktorów nauki jazdy w Gdańsku

Instruktorzy nauki jazdy protestowali w Gdańsku przeciwko złym, w ich ocenie, zapisom w Ustawie o kierujących pojazdami. Na koniec zgromadzenia protestujący wadliwą ustawę spuścili publicznie w toalecie. W proteście ulicami Gdańska pod Urząd Wojewódzki przejechało ok. 200 samochodów nauki jazdy.

"Nie mówmy tylko o testach! Porozmawiajmy o prawdziwych problemach! Nie pozostań obojętny, przyłącz się do protestu!" - to pierwsze słowa apelu do środowiska OSK wystosowane przez Organizatorów akcji protestacyjnej.

Protestujący żądają między innymi: ograniczenia biurokracji, ustalenia ceny minimalnej za godzinę pracy oraz chcą możliwości odbywania egzaminu również na pojazdach OSK, a nie tylko na pojazdach WORD-ów.

(PAP/WP.PL/meg)

Od 19 stycznia 2013 r. obowiązuje ustawa o kierujących pojazdami, bubel prawny, który paraliżuje cały system szkolenia i egzaminowania kierowców w naszym kraju - uważają organizatorzy czyli Pomorskie Stowarzyszenie Instruktorów Nauki Jazdy i gdański Oddział Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej.

"Do mediów docierają tylko informacje o nowym egzaminie z części teoretycznej, co niestety skutecznie odstrasza potencjalnych kursantów. A przecież to tylko wierzchołek góry lodowej" - napisali organizatorzy w apelu, zachęcającym do udziału w proteście.

Według instruktorów, nowa ustawa o kierujących wprowadziła wiele rewolucyjnych zmian (np. Profil Kandydata na Kierowcę, niezrozumiałą biurokrację, likwidację szkoleń dodatkowych itd.).

"Zmiany nic dobrego dla naszego środowiska nie przynoszą, a wręcz przeciwnie. Przyczyniają się do osłabienia i utrudnienia systemu szkolenia, co w konsekwencji doprowadzi do redukcji zatrudnienia instruktorów" - apelują protestujący.

Organizatorzy protestu przedstawili swoje postulaty, m.in. ograniczenie biurokracji, upublicznienie pytań egzaminu teoretycznego, przywrócenie obowiązkowych szkoleń dodatkowych czy ustalenie urzędowej ceny minimalnej za godzinę szkolenia.