RegionalneTrójmiastoPoręczenie Tuska nie zostało przyjęte

Poręczenie Tuska nie zostało przyjęte

Gdański sąd potwierdza, że Donald Tusk chciał kilka lat temu poręczyć za gdańskiego biznesmena oskarżonego o malwersacje oraz jego współpracownicę. To poręczenie nie zostało jednak przyjęte - mówi rzecznik sądu Hanna Langa-Bieszki.

20.09.2005 | aktual.: 20.09.2005 11:45

W poniedziałek o sprawie napisało "Życie Warszawy" sugerując, że Tusk poręczył za Andrzeja M., a ten następnie utrudniał prowadzenie postępowania. Na konferencji prasowej w Gdańsku kandydat na prezydenta powiedział, że złożył wniosek o przyjęcie poręczeń za dwoje jeszcze wówczas podejrzanych gwarantując, że nie będą utrudniać sprawy. Sędzia Bieszki powiedziała Radiu Gdańsk, że z akt wynika, iż oskarżeni Andrzej M. i Izabela S. oraz ich obrońcy stawiali się na wezwania sądu na wszystkie rozprawy. Proces jednak do dziś nie ruszył, między innymi z winy innych oskarżonych.

Siedem osób odpowiada za wyłudzenia i oszustwa. Andrzej M. miał wyprowadzić z Zakładów Mięsnych w Kościerzynie prawie 8 milionów złotych, a z Zakładów Graficznych w Szczecinie 3 miliony. Miał też nakłaniać innych do poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Izabela S. jest oskarżona o działanie na szkodę szczecińskich zakładów.

Ich sprawa karna, po odebraniu jej w maju tego roku sędzi zamieszanej w aferalne związki z adwokatem, w sierpniu trafiła do innej osoby. Proces może ruszyć najwcześniej pod koniec roku.

sądGdańskdonald tusk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)