RegionalneTrójmiastoPodsumowanie sezonu na gdańskich kąpieliskach. Jest dużo lepiej niż w reszcie kraju

Podsumowanie sezonu na gdańskich kąpieliskach. Jest dużo lepiej niż w reszcie kraju

Gdańskie kąpieliska podsumowują sezon. 172 ratowników, 20 psów i 3 patrole na 1,5 km linii brzegowej, 127 interwencji i żadnych ofiar śmiertelnych. Tak wygląda bilans wakacji na gdańskich plażach. To dużo lepiej niż w reszcie kraju, gdzie utopiło się w czasie wakacji prawie 300 osób.

Podsumowanie sezonu na gdańskich kąpieliskach. Jest dużo lepiej niż w reszcie kraju
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej
Tomasz Gdaniec

Przez cały okres letni z punktów medycznych usytuowanych na gdańskich plażach skorzystało prawie pięćset osób. Ratownicy do swoich interwencji wykorzystywali 6 łodzi motorowych, 4 quady z przyczepami do transportu osób poszkodowanych, dwa skutery wodne z platformą ratunkową, kajaki, łodzie oraz deski ratownicze. Wraz z WOPR ratownicy patrolowali również niestrzeżone akweny.

Wedle szacunków, każdego pogodnego dnia gdańskie plaże odwiedzało ponad 80 tysięcy osób. Przez cały sezon Gdańsk gościł ponad 3 miliony plażowiczów. Kąpiącym się rozdano ponad 40 tys. bezpłatnych opasek identyfikacyjnych dla dzieci oraz blisko 5 tys. bezpłatnych broszur „Bezpieczna Woda” w ramach profilaktyki bezpiecznej kąpieli. W efekcie nikt na gdańskich plażach się nie utopił.

Dane z gdańskich plaż nie są w stanie jednak zmienić rzeczywistości. Z danych opublikowanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wynika, że w tym roku podczas pobytu nad wodą życie straciło prawie 300 osób. Oznacza to, każdego dnia lipca i sierpnia ginęło 20 osób. Najtragiczniejszym okresem tegorocznych wakacji był tydzień od 3 do 9 sierpnia. Utonęło wtedy 60 osób. Natomiast „najczarniejszym” dniem tych wakacji okazał się 5 lipca, gdy utonęło 26 osób.

- Katalog przyczyn utonięć od lat jest ten sam. Polakom brakuje przede wszystkim kultury nad wodą. 70 proc. z nas deklaruje, że potrafi pływać, a faktycznie umie tylko 20 proc. Pozostałym jedynie się wydaje, że potrafią. Główną przyczyną jest korzystanie z niebezpiecznych, niestrzeżonych kąpielisk oraz niestabilnych akwenów. Do tego dodać należy alkohol i kroczącą za nią brawurę - mówi Wirtualnej Polsce Karolina Kowalska, rzecznik prasowy WOPR.

Z policyjnych statystyk wynika, że do utonięć dochodziło najczęściej w jeziorach, różnego rodzaju zbiornikach, np. dołów poprzemysłowych oraz nieuregulowanych akwenach. W jeziorach utonęły 84 osoby, w innych zbiornikach – utonęło 66 osób, w rzekach - utonęło 65 osób, w stawach - utonęły 32 osoby.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)