Pijacki rajd wnuka Wałęsy znów w sądzie. Jest wniosek śledczych
Prokuratura odwołała się od wyroku dla Dominika W., który za jazdę po alkoholu ulicami Gdańska został skazany na 2 lata i 8 miesięcy więzienia. Zdaniem śledczych to za mało przy przewinieniach wnuka Lecha Wałęsy i stąd wniosek o wyższą karę.
Apelację do sądu wniosła Prokuratura Gdańsk-Śródmieście. - Prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec Dominika W. łącznej kary 5 lat pozbawienia wolności, nawiązki po 10 tys. zł na rzecz dwóch pokrzywdzonych przez niego osób - mówi "Super Expressowi" Ewa Bialik, rzeczniczka Prokuratury Krajowej.
Dodaje, że śledczym trudno doszukać się jakichkolwiek okoliczności łagodzących w tej sprawie. - Całość zdarzenia przebiegała w sposób zawiniony tylko przez oskarżonego - stwierdza prok. Bialik.
Dominik W. wyrok usłyszał w kwietniu. Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał go na 2 lata i 8 miesięcy więzienia za m.in. sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i znieważenie funkcjonariuszy.
Joanna Mucha odpowiada Stanisławowi Piotrowiczowi: poziom magla
Chodzi o pijacki rajd z końca lutego 2018 r. Dominika W. zatrzymali przechodnie po tym, jak rozbił inne auta i chciał uciec, porzucając swój samochód. Badanie krwi wykazało u niego 2,08 promila alkoholu.
Dominik W. do tej pory nie naprawił też szkód - zauważa "SE" i dodaje, że pokrzywdzony kierowca wciąż oczekuje na wypłatę odszkodowania.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl