Rosyjskie drony nad Polską. Reakcja Hiszpanii
Hiszpańskie MSZ wezwało rosyjskiego charge d’affaires w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. To wyraz solidarności z Polską w obliczu zagrożenia.
Co musisz wiedzieć?
- Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało rosyjskiego charge d’affaires Antona Czieriepowa, aby wyrazić protest przeciwko naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.
- Premier Hiszpanii Pedro Sanchez podkreślił, że naruszenie europejskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję jest nie do przyjęcia, wyrażając solidarność z Polską.
- Polskie Dowództwo Operacyjne poinformowało o wielokrotnym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej podczas nocnego ataku Rosji na Ukrainę.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Hiszpanii podjęło zdecydowane kroki, wzywając rosyjskiego charge d’affaires Antona Czieriepowa.
Spotkanie miało miejsce w czwartek rano, a jego celem było wyrażenie protestu przeciwko naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przemycali papierosy do Irlandii. Polska straciła 370 mln zł
Premier Hiszpanii: Polska zawsze może na nas liczyć
Premier Pedro Sanchez wyraził pełne poparcie dla Polski, podkreślając, że naruszenie europejskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję jest nieakceptowalne.
- Polska zawsze może na nas liczyć - dodał Sanchez, podkreślając jedność europejską w obliczu zagrożenia.
Minister spraw zagranicznych Hiszpanii, Jose Manuel Albares, rozmawiał z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim, wyrażając solidarność Hiszpanii. Podkreślił jedność Europy w obliczu rosyjskiego zagrożenia, co jest kluczowe dla utrzymania stabilności w regionie.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdziło, że w nocy z wtorku na środę doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony.
Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o uruchomieniu wszystkich niezbędnych procedur w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że drony, które mogły stanowić zagrożenie, zostały zestrzelone.