Najprawdopodobniej w tym miesiącu zakończy się śledztwo ws. próby nielegalnego zakupu broni w Gdyni
• Prok. Paszkiewicz: śledztwo najprawdopodobniej zostanie zamknięte jeszcze w czerwcu
• Trzej Holendrzy arabskiego pochodzenia chcieli nielegalnie kupić broń w Gdyni
• Mężczyźni nie przyznają się do stawianych im zarzutów
- Śledztwo zmierza do końca, najprawdopodobniej zostanie zamknięte jeszcze w czerwcu. Trzech mężczyzn usłyszało zarzuty związane z próbą nielegalnego zakupu broni. Cały czas badany jest również wątek terrorystyczny. Prokurator musi jeszcze przesłuchać jednego świadka i ocenić całość zebranego materiału - mówi Wirtualnej Polsce prok. Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W połowie marca do gdyńskiego sklepu z bronią weszło dwóch mężczyzn arabskiego pochodzenia - jak się później okazało, byli to obywatele holenderscy. Chcieli oni zakupić Kałasznikowa oraz pistolet Glock ze startymi numerami identyfikacyjnymi, nie posiadając wymaganych zezwoleń i proponując w zamian pięć tys. dolarów. Zachowywali się przy tym bardzo swobodnie. Sprzedawcy nie dali się jednak zaskoczyć - jeden z nich nagrywał przebieg zdarzenia, a drugi grał na zwłokę. Po kilku minutach przeciągającej się rozmowy Holendrzy odjechali z piskiem opon, a ekspedienci poinformowali o sprawie policję.
Trzech Holendrów - dwóch kupujących oraz kierowca - zostało zatrzymanych jeszcze tego samego dnia przez oddział antyterrorystyczny. Zostali ujęci w gdyńskim centrum handlowym Riwiera. Do obezwładnienia mężczyzn użyto paralizatorów. Nie znaleziono przy nich jednak broni, lecz gaz pieprzowy.
- Wobec dwóch mężczyzn areszt tymczasowy przedłużono do 30 czerwca, a trzeci z podejrzanych został wypuszczony. Nie znajdował się bowiem bezpośrednio w sklepie podczas próby zakupu broni. Żaden z nich nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów - dodaje prok. Paszkiewicz.
Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, liczba przestępstw z użyciem broni z roku na rok spada. W latach 2010-2014 (najnowsze dane) dokonano łącznie ponad 2,5 tys. tego typu przestępstw. W 2010 roku broń w nielegalnych celach została użyta 631 razy, a cztery lata później - już tylko 325.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .