Na Pomorzu brakuje krwi. "Prowadzimy różne akcje promujące zbiórkę krwi"
W województwie pomorskim brakuje zapasów pięciu z ośmiu podstawowych grup krwi, a kolejna jest na wyczerpaniu. Dawcy jak, co roku wyjechali na wakacje a liczba wypadków nie spada. Na krew czeka się dwa dni.
- Krew jest zamawiana przez szpitale w dwóch celach – do bieżących zabiegów oraz odbudowy zapasów. Obecnie krew jest wydawana placówkom prawie wyłącznie do imiennie oznaczonych operacji i zabiegów. Prowadzimy specjalne zapisy i w miarę możliwości przesyłamy krew. Obecnie na realizację trzeba czekać 1-2 dni – mówi Wirtualnej Polsce Anna Jaźwińska-Curyłło, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa w Gdańsku.
Dwa lata temu brak krwi doprowadził do przełożenia, co czwartej planowanej w okresie wakacyjnym operacji. Nie wywołało to jednak pogorszenia stanu zdrowia oczekujących pacjentów.
- Poza okresem wakacyjnym prowadzimy róże akcje promujące zbiórkę krwi. Wówczas potrafi się do nas zgłosić 250 osób. W ten sposób pozyskujemy łącznie nawet 400 jednostek. Obecnie pozyskujemy 120-130 jednostek. Chociaż wczoraj zgłosiło się do nas 220 osób - dodaje Jaźwińska-Curyło.
W bazach dawców krwi figuruje ponad 2,8 mln osób. Tylko 25 proc. z nich regularnie oddaje krew. Jednocześnie wzrasta liczba osób zgłaszających się do punktów RCKiK, ale nie przekłada się to na wzrost liczby dawców. Z roku na rok, zwiększa się bowiem ilość osób odrzuconych przez lekarzy ze względów medycznych. Najczęstszymi przyczynami niezakwalifikowania potencjalnych dawców jest zbyt niskie stężenie hemoglobiny lub złe wyniki innych badań, przyjmowanie leków, ostre choroby układu oddechowego, zbyt niskie lub zbyt wysokie ciśnienie krwi.
Dawcą krwi lub jej składników może zostać każda zdrowa osoba w wieku 18-65 lat o masie ciała przynajmniej 50 kg, która przejdzie pozytywnie krótkie badanie i wywiad lekarski. Krwiodawca powinien mieć ze sobą dokument stwierdzający tożsamość, ze zdjęciem i numerem PESEL oraz z adresem zameldowania.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .
