Mewy atakują
Ornitolodzy z Pomorza Środkowego przestrzegają przed mewami, które ostatnio w obronie młodych atakują przechodniów na ulicach nadmorskich miejscowości.
Mewy traktują ludzi jak drapieżnika, który zagraża złożonym w gniazdach jajom i pisklakom. Ptaki przelatują w pobliżu głowy przechodnia - zdarza się, że uderzą dziobem.
Takie przypadki mają miejsce się w miastach Pomorza, ale także w głębi kraju, bo mewa srebrzysta gniazduje na dachach budynków, coraz dalej od morza. Ptaki próbują tylko się bronić - tłumaczy słupski ornitolog Marek Ziółkowski.
Mewy, których rozpiętość skrzydeł przekracza metr są utrapieniem przede wszystkim kominiarzy. Ornitolodzy mówią, że przed atakiem można się uchronić na przykład podnosząc gwałtownie rękę do góry. (ej)