Lekarz Anny Przybylskiej: ona chciała, bym mówił o jej chorobie
Lekarz, który leczył Annę Przybylską, odpowiada na zarzuty, że złamał tajemnicę lekarską. Tuż po śmierci aktorki w programie "Dziś wieczorem" w TVP Info opowiadał o przebiegu jej choroby. Jak mówił w rozmowie z "Super Expressem", Przybylska udzieliła mu przed śmiercią zgody, więcej - chciała, by mówiono o raku trzustki.
Zobacz, co dr hab. Dariusz Zadrożny mówił o chorobie Anny Przybylskiej
- Jestem krytykowany, że skrzywdziłem rodzinę zmarłej, a nikt z nich nie ma do mnie pretensji - mówił w rozmowie z "SE" dr hab. Dariusz Zadrożny z Centrum Onkologii w Gdańsku. - Miałem zgodę pani Ani i jej rodziny - twierdził.
W sprawie wywiadu dra hab. Dariusza Zadrożnego postępowanie wszczął rzecznik odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku. Rzecznik sprawdzi, czy lekarz nie złamał art. 23 Kodeksu Etyki Lekarskiej, który mówi o obowiązku zachowania tajemnicy o pacjencie i jego otoczeniu, jeśli wiadomości zostały uzyskane w związku z wykonywanymi czynnościami zawodowymi. Śmierć pacjenta nie zwalnia lekarza od tego obowiązku.
Dzień po śmierci Przybylskiej Zadrożny w TVP Info mówił: - Ania miała rozpoznanie łagodnego guza w trzustce i nikt się nie spodziewał, że u tak młodej dziewczyny może dojść do sytuacji, że ten nowotwór będzie złośliwy.
Wspominał: - Ona do końca była pełna życia. Mimo, że widziałem ją w stadiach, kiedy dopadał ją ból i niemalże wyła.