anna przybylska

"Do czasu choroby Ani żyłem głównie przyszłością. Cały czas myślałem o tym, jak to będzie, gdy skończę karierę. Wyobrażałem sobie, że będziemy mieli z Anią tyle czasu dla siebie, że będziemy jeździć, zwiedzać. To mnie motywowało. Wyszło inaczej, dlatego przesterowałem myślenie i żyję tym, co teraz" - mówi Jarosław Bieniuk w wywiadzie dla portalu WeMen.

Lekarz, który leczył Annę Przybylską, odpowiada na zarzuty, że złamał tajemnicę lekarską. Tuż po śmierci aktorki w programie "Dziś wieczorem" w TVP Info opowiadał o przebiegu jej choroby. Jak mówił w rozmowie z "Super Expressem", Przybylska udzieliła mu przed śmiercią zgody, więcej - chciała, by mówiono o raku trzustki.

Gdy umiera znana osoba, ludzie zaczynają myśleć o własnym zdrowiu. Zaczynają się badać. Tak też stało się po śmierci Anny Przybylskiej. Do klinik zgłaszają się pacjenci obawiający się raka trzustki. Ale śmierć aktorki ma niestety również negatywny efekt dla osób cierpiących na tę samą chorobę - informuje "NaTemat.pl".

- Nowotwory trzustki są nowotworami ludzi starych, a nie takich jak Ania. Myśleliśmy, że to niemożliwe - mówił w programie "Dziś wieczorem" w TVP Info dr hab. Dariusz Zadrożny z Centrum Onkologii w Gdańsku.

Aktorka Anna Przybylska została kobietą roku 2007 TVN Turbo w
plebiscycie "Męska Rzecz 2007" organizowanym przez motoryzacyjny
kanał. Pokonała dwie inne nominowane panie: Annę Marię Jopek, i
Katarzynę Nosowską.