Lech Wałęsa już po operacji serca. Były prezydent przekazał wiadomość
W poniedziałek rano Lech Wałęsa przeszedł operację kardiologiczną. Zabieg dotyczył funkcjonowania wszczepionego mu lata temu rozrusznika serca. "Dziękuję, wszystko się udało" - poinformował były prezydent.
Operacja Lecha Wałęsy rozpoczęła się w poniedziałek po godz. 8 w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Zabieg trwał 4 godziny.
"Dziękuję, wszystko się udało. Dziękuję całemu zespołowi medycznemu, wszystkim wspierającym mnie dobrym słowem, czynem, myślą, modlitwą, a także oponentom bo to także rodzaj troski i zainteresowania. Dziękuję" - napisał były prezydent po godz. 15 na Facebooku.
Wcześniej wiadomość o stanie zdrowia Wałęsy przekazał dyrektor jego biura Marek Kaczmar. Poinformowano, że operacja się udała, a pacjent został wybudzany i jest już na swoim oddziale.
Lech Wałęsa przeszedł operację. Powodem serce
Zabieg, jakiemu w poniedziałek poddał się Lech Wałęsa, dotyczył rozrusznika serca. Urządzenie wszczepiono mu lata temu.
- Okazuje się, że z trzech drutów wbitych w serce, jeden się złamał, wisi, nie ma go w sercu. Ta operacja nie będzie więc taka prosta, czekam, co będzie - tłumaczył jeszcze przed operacją w rozmowie z "Super Expressem" były prezydent.
Przed udaniem się do szpitala Wałęsa udostępnił w swoich mediach społecznościowych blisko 10-minutowy film, w którym zwrócił się do obserwujących go na Facebooku osób.
- Dziś zabieram głos, bo nie wiem, jaka jest wola nieba, a z nią się zawsze zgodzić trzeba. O 14 melduję się w szpitalu. Co będzie dalej? Czas pokaże. Jestem przygotowany na dwa główne rozwiązania. Nie boję się niczego. Boję się Pana Boga i - jak mówiłem - trochę mojej żony. Liczę na właściwe osądzenie. Nie wiedząc, kiedy spotkamy się następnym razem i czy się w ogóle spotkamy, chcę państwu powiedzieć, że robiłem wszystko, by dobrze służyć narodowi. Wiele rzeczy razem z państwem udało mi się dokonać. Nie wszystko mi się udało, ale to nie było z mojego lenistwa czy z mojej niechęci. Wykonywałem tylko to, w co wierzyłem i do czego byłem przekonany" - powiedział były prezydent.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Wojciech Maksymowicz wprost: luzowanie obostrzeń było błędem