RegionalneTrójmiastoKs. Jankowski: nie pozbawiajcie mnie mieszkania

Ks. Jankowski: nie pozbawiajcie mnie mieszkania

W dostarczonym do metropolity gdańskiego arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego piśmie ks. prałat Henryk Jankowski nie kwestionuje decyzji odwołania go z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku, prosi jedynie o możliwość pozostania w dotychczasowym mieszkaniu na terenie plebanii kościoła - dowiedziała się nieoficjalnie Polska Agencja Prasowa ze źródeł związanych z otoczeniem prałata.

Prałat uznał, że swoista "wojna na górze" nikomu nie służy, a w hierarchicznej instytucji, jaką jest Kościół, ksiądz z biskupem nigdy nie wygra - powiedział informator PAP. Ks. Jankowski już w ubiegłą środę, kiedy to przestał być proboszczem parafii św. Brygidy w Gdańsku, zapowiedział, że będzie się odwoływał od tej decyzji.

Pismo ks. Jankowskiego, przebywającego od końca ubiegłego tygodnia w Klinice Gastroenterologii Akademii Medycznej w Gdańsku, dostarczyła do siedziby gdańskiej kurii upoważniona przez niego osoba. Abp Gocłowski przebywał w piątek w Częstochowie.

Ks. prałat Henryk Jankowski został odwołany z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku w środę 17 listopada dekretem metropolity gdańskiego abp Tadeusza Gocłowskiego. Metropolita zaproponował prałatowi pozostanie w domu parafialnym św. Brygidy w roli księdza-rezydenta lub przejście do gdańskiego klasztoru sióstr brygidek, gdzie mógłby podjąć obowiązki kapelana sióstr.

Jak dowiedział się nieoficjalnie PAP ze źródeł związanych z Kościołem, w swoim dekrecie abp Gocłowski zdecydował jednak, że w przypadku gdyby ks. Jankowski wybrał pierwsze rozwiązanie, to ma się on przenieść z dotychczasowego mieszkania na I piętrze do pomieszczenia na II piętrze, zajmowanego przez b. wikariusza ks. Krzysztofa Czaję, który od ubiegłej środy, w myśl dekretu metropolity, pełni funkcję administratora parafii św. Brygidy.

Każdy odwołany z funkcji proboszcza kapłan ma prawo do złożenia tzw. rekursu (odwołania) od tej decyzji do watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa. Przedtem musiałby jednak w ciągu 10 dni wystąpić z wnioskiem do biskupa o wycofanie dekretu albo o jego poprawienie, jeśli dostrzega w nim uchybienia formalne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)