Koniec śledztwa w sprawie porwania kobiety w Gdańsku
Dała się porwać? Prokuratorzy przesłali do sądu akt oskarżenia przeciwko trzem porywaczom oraz ich ofierze. Napastnicy oraz kobieta w ocenie śledczych działali „wspólnie i w porozumieniu”.
- Jak ustalono, sprawcy grożąc przedmiotem przypominającym broń oraz paralizatorem zmusili ją do wejścia do samochodu. Została zabrana do jednego z mieszkań na terenie Gdańska. W mieszkaniu przetrzymywana była od 16 do 19 kwietnia 2015 roku. W tym czasie została zmuszona do zarejestrowania na swoje dane działalności gospodarczej oraz założenia rachunku bankowego. Uprawniał on do uzyskania terminalu płatniczego. Sprawcy zmusili również partnera pokrzywdzonej do zapłaty pięć tys. złotych – informuje Wirtualną Polskę prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Do spektakularnego zatrzymania trójki mężczyzn doszło pod koniec kwietnia przy jednym z wyjść z Galerii Bałtyckiej od strony ul. Romana Dmowskiego. Antyterroryści z Komendy Wojewódzkiej Policji oraz funkcjonariusze CBŚP użyli granatów hukowych.
- Aktem oskarżenia trzem mężczyznom oraz jednej kobiecie zarzucono popełnienie wspólnie i w porozumieniu przestępstwa z art. 252 k.k. (wzięcie zakładnika – dop. red.). Przestępstwo to zagrożone jest karą od 3 lat pozbawienia wolności – dodaje Wawryniuk.
Dwie zatrzymane osoby cały czas znajdują się w areszcie. Wobec trzeciej zastosowano dozór Policji oraz zakaz opuszczania kraju. W ubiegłym roku stwierdzono 21 porwań. Oznacza to, że statystycznie raz na dwa tygodnie uprowadzona jest jedna osoba.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .