Lech Wałęsa przegrał w sądzie. Teraz użył mocnych słów
Lech Wałęsa przegrał w sądzie ze Sławomirem Cenckiewiczem. Były prezydent za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się do niekorzystnego dla siebie orzeczenia sądu. W tle sprawy pojawiają się zarzuty o agenturalną przeszłość.
27.09.2021 09:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W piątek 24 września zapadł wyrok o ochronę dóbr osobistych w sprawie, którą Lechowi Wałęsie wytoczył znany historyk. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał byłemu prezydentowi przeproszenie historyka.
Sfałszowane dokumenty SB
Wałęsa zarzucał Cenckiewiczowi rozpowszechnianie fałszywych informacji na swój temat o podjęciu przez niego współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL. Były prezydent zarzucał historykowi fałszowanie w tej sprawie dokumentów.
Sąd zdecydował, że Wałęsa musi przeprosić Cenckiewicza. "Wyrokiem tym Pan Lech Wałęsa został zobowiązany przez Sąd do opublikowania oświadczenia, z którego wynikać będzie, że przeprasza mnie za rozpowszechnianie nieprawdziwych i naruszających moje dobre imię informacji" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez Cenckiewicza.
Wałęsa uważa, że wyrok powinien wyglądać inaczej
Były prezydent nie zgadza się z orzeczeniem sądu. W opublikowanym na jednym z portali społecznościowych oświadczeniu odniósł się do wydanego wyroku.
"Wobec kolejnego wyroku 'takowego sądu', wobec Was i całego świata oświadczam, że udowodniłem prawdę, przedstawiając dowody i zeznania świadków. Prawda, przysięgam, co jest w przedstawionych sądowi w dowodach i zeznaniach świadków, wygląda tak: 1. Władze komunistyczne fabrykowały pod moim nazwiskiem różne pisma donosy itp. nawet odręcznie, nie chcieli mnie na agenta ! chcieli byście Wy uwierzyli że jestem agentem i odstąpili ode mnie. 2. Na bazie tych nieźle zrobionych materiałów z namowy braci Kaczyńskich pod patronatem Cenckiewicza zmontowano materiały agenta Bolka i dalej Teczki Kiszczaka." - czytamy w oświadczeniu Wałęsy.
Były prezydent od lat broni się przed zarzutami o swoją agenturalną przeszłość. Były prezydent odpiera wszelkie zarzuty na ten temat, niejednokrotnie sprawy te kończą się przed sądem.