Trwa ładowanie...

Jest wyrok ws. zabójstwa na Kaszubach. "Oskarżeni postanowili dać nauczkę pokrzywdzonemu"

• W czerwcu 2012 r. czterech mężczyzn pobiło 27-letniego Damiana D.
• Kokoszczyński: oskarżeni mieli pretensje, że nadużywa alkoholu, zażywa narkotyki i nie pracuje
• Mimo podjętej reanimacji 27-latek zmarł

Jest wyrok ws. zabójstwa na Kaszubach. "Oskarżeni postanowili dać nauczkę pokrzywdzonemu"Źródło: WP.PL, fot: Tomasz Gdaniec
d41rlub
d41rlub

- Ze zgromadzonych dowodów wynika, że oskarżeni feralnej nocy postanowili dać nauczkę pokrzywdzonemu. Mieli do niego pretensje, że nadużywa alkoholu, zażywa narkotyki i nie pracuje, mimo że ma małe dziecko, a jego rodzina wielokrotnie próbowała udzielić mu pomocy. Wszyscy oskarżeni znajdowali się pod wpływem alkoholu. Na miejsce zawiozła ich Katarzyna T., która wiedziała, jaki jest cel podróży - uzasadniał wyrok sędzia Marcin Kokoszczyński z Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Do dramatycznych zdarzeń doszło pod koniec czerwca 2012 roku, nad kaszubskim jeziorem w Bukowie. Czterech mężczyzn - wujek ofiary Mieczysław T. oraz jego trzej synowie: Artur, Wojciech i Krzysztof - chciało wpłynąć na zachowanie Damian M. Znajdując się pod wpływem alkoholu, napastnicy zaczęli kopać i uderzać paskiem ofiarę. Gdy mężczyzna zemdlał, chcieli go ocucić, polewając wodą. Jednak jego ciało z każdą chwilą stawało się coraz chłodniejsze. Mężczyźni wezwali karetkę i rozpoczęli reanimację, jednak 27-latek zmarł.

Kilka dni po tragedii cała czwórka trafiła do policyjnego aresztu, gdzie usłyszała zarzuty. Po trzech tygodniach pobytu w odosobnieniu i wpłaceniu kaucji wyszli na wolność. Ostatecznie na ławie oskarżonych zasiadło pięć osób. Mieczysław T. został skazany na dwa lata pozbawienia wolności, a Artur, Wojciech i Krzysztof T. na rok i sześć miesięcy. Odbycie kary zostało zawieszone na trzyletni okres próby. Śledczy przedstawili zarzuty również Katarzynie T. - szwagierce ofiary. Kobieta została skazana za pomocnictwo na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. To ona przywiozła bowiem pijanych mężczyzn na miejsce zbrodni.

- Będziemy składali apelację. Obrażenia, jakich Damian doznał w wyniku uderzania paskiem, kwalifikowały się jako urazy do siedmiu dni, z wyjątkiem rany moszny, która spowodowałaby obrażenia nieznacznie powyżej siedmiu dni. W opinii sekcji zwłok znajduje się zapis, że ta rana nie spowodowała śmierci - wyjaśniał jeden z oskarżonych, Artur T.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

d41rlub
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d41rlub
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj