RegionalneTrójmiastoJest portret pamięciowy złodzieja diamentów

Jest portret pamięciowy złodzieja diamentów

Policyjni eksperci opracowali portret pamięciowy mężczyzny, który z depozytu gdańskich targów podjął diamenty warte ok. 1 mln 500 tys. dolarów, należące do belgijskich wystawców. Mężczyzna to prawdopodobnie obcokrajowiec.

Jest portret pamięciowy złodzieja diamentów
Źródło zdjęć: © KGP

16.03.2007 15:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Domniemany złodziej to, jak podała pomorska policja; mężczyzna w wieku ok. 30 lat, szczupłej budowy ciała, urodą przypominający południowca; nie mówił po polsku. Miał ok. 180 cm wzrostu, krótkie ciemne włosy, małe oczy. Ubrany był w ciemną koszulę i szary garnitur.

Według nieoficjalnych informacji PAP uzyskanych ze źródeł w organach ścigania portret sporządzono tylko na podstawie zeznań ochroniarzy.

Zdaniem informatora PAP, mimo że przed drzwiami wejściowymi do depozytu była kamera, nie ma nagrania wchodzącego tam mężczyzny, bowiem przekazywała ona ochronie obraz tylko w czasie rzeczywistym.

W jego ocenie strażnik czuwający przed monitorem otworzył drzwi depozytu po tym, jak otrzymał sygnał, który dał mu za pomocą specjalnego czipa poszukiwany mężczyzna. Ochroniarz znajdujący się wewnątrz pomieszczenia wydał mu diamenty na podstawie karty, prawdopodobnie skradzionej pracownikowi belgijskich wystawców. Czip i kartę otrzymał on 14 marca i wsadził do torby. Następnego dnia okazało się, że zniknęły.

Zdaniem informatora PAP przestępcy musieli znać szczegóły systemu ochrony i wiedzieć m.in. o tym, że nie zostanie zarejestrowany moment wejścia do depozytu.

Policja i prokuratura nie chciały się odnieść do tych informacji. Wiceprezes Międzynarodowych Targów Gdańskich (MTG), organizujących "Amberiff", Tomasz Hołdys powiedział, że nie chce komentować i odnosić się do żadnych pytań i stwierdzeń dotyczących systemu ochrony. Ocenił go jako bardzo dobry.

Policja ujawniła w piątek, że w Rumi niedaleko Gdyni znaleziono torbę podróżną, w której wcześniej znajdowały się diamenty. Potwierdziły to przeprowadzone badania. Torbę nadal badają policyjni technicy.

O kradzieży 230 sztuk diamentów, należących do wystawcy z Belgii firmy Benelux Diamonds z Antwerpii, policja została powiadomiona w czwartek przed południem. Drogocenne kamienie zostały złożone w pomieszczeniu depozytowym przez cudzoziemców poprzedniego dnia.

Do tej pory nikt nie został zatrzymany, nie postawiono też nikomu żadnych zarzutów. Śledztwo jest wielowątkowe; rozważanych jest kilka wersji, jak doszło do przestępstwa.

Specjalna grupa dochodzeniowa, powołana przez komendanta gdańskiej policji, przesłuchała ponad dwudziestu świadków.

Władze MTG wyznaczyły 20 tys. zł nagrody za pomoc w znalezieniu sprawców kradzieży. Nagrodę wyznaczyła też firma, która ubezpieczyła diamenty.

Targi "Amberiff", w których uczestniczy 480 wystawców z kilku krajów, potrwają do niedzieli.

Źródło artykułu:PAP
diamentykradzieżbelgia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)