Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz właśnie podpisał zarządzenie w tej sprawie. To, jak mówił, pierwsza od 35 lat regulacja prawna dotycząca pozyskiwania bursztynu.
Przedsięwzięcie jest ryzykowne - przyznaje prezydent. Miasto nie ma w tej materii doświadczeń, ale będzie wydawało pozwolenia na poszukiwania. Jeżeli ekspertyzy potwierdzą istnienie złóż, wystąpimy do rady miasta o zmianę zagospodarowania przestrzennego tak by na skale przemysłową można było bursztyn tam wydobywać.
Tereny wydobywcze znajdują się pomiędzy dzielnicami Gdańsk Przeróbka i Gdańsk Stogi. Bursztynnicy nie potrafią powiedzieć, ile znajduje się tam surowca. Wierzą jednak - tak jak Mariusz Gliwiński - w jego bogate zasoby. Wiedzą między innymi ci, którzy przez wiele lat wydobywali bursztyn nielegalnie.
Statystyki prowadził najstarszy z polskich bursztynników Wiesław Gierłowski. Od 1968 roku do 2003 roku legalnie wydobyto 404 tony, a 583 tony nielegalnie. Bursztyn zaczęto wydobywać w delcie Wisły w czasie budowy portu północnego w Gdańsku czyli w 1968 roku.
Przez pierwsze 4 lata wydobywano bursztyn nielegalnie, od 1972 roku w ramach koncesji. W tej chwili wystawionych jest 8 koncesji na wydobycie bursztynu, ale poza terenem miasta Gdańska na terenach prywatnych.