Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko dzieciobójczyni z Kwidzyna
Kwidzyńska prokuratura (woj. pomorskie) przesłała do gdańskiego sądu akt oskarżenia w sprawie 28-letniej Moniki B. Kobieta przyznała się do zamordowania zaraz po porodzie własnego dziecka. Jak wskazuje Fundacja Dzieci Niczyje, każdego roku zabijanych jest w Polsce ponad 16 dzieci.
O pomorskiej wsi Bądki zrobiło się głośno na początku stycznia tego roku. Wyszło wówczas na jaw, że 28-letnia kobieta zabiła swoje dziecko zaraz po narodzinach. O zajściu poinformował policję lekarz karetki, która została wezwana do „nieszczęśliwego wypadku”. Jak wykazała sekcja zwłok, matka wielokrotnie zadawała noworodkowi ciosy pięścią w głowę oraz dusiła je. W efekcie dziecko zmarło. 28-latka początkowo twierdziła, że dziewczynka wypadła jej podczas porodu. Później jednak przyznała się do wszystkich zarzutów. Kobieta już raz była podejrzewana o zabójstwo dziecka. Jednak nic jej wówczas nie udowodniono.
- Kwalifikacja prawna tego czynu to zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Jest ono zagrożone karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, 25 lat lub dożywotniego pozbawienia wolności - informuje prok. Tomasz Trzeciak, szef kwidzyńskiej prokuratury.
Pod opieką kobiety znajdowało się jeszcze czworo innych dzieci w wieku od 3 do 5 lat. Obecnie przebywają w placówce opiekuńczej. Rodzina korzystała z pomocy społecznej.
UNICEF przeprowadził cztery lata temu badania dotyczące liczby zgonów dzieci z powodu stosowania przemocy lub drastycznego zaniedbania. Polska w zestawieniu tym zajęła 14 miejsce spośród 28 najbardziej rozwiniętych krajów świata. W Polsce statystycznie umiera jedno dziecko na 200 tys. osób poniżej 15 roku życia. Raport Fundacji Dzieci Niczyje wskazuje, że systematycznie maleje ilość zabijanych noworodków. W "rekordowym" 2007 policja zanotowała 37 tego typu przestępstw, a sześć lat później już tylko 12. Funkcjonariusze każdego roku wszczynają ok. 30 śledztw w sprawach podejrzenia dzieciobójstwa.
Najbardziej zagrożoną grupą wiekową w przypadku zabójstw są dzieci do 4. roku życia. Sprawcami są najczęściej ich rodzice lub opiekunowie, mający najłatwiejszy dostęp do najmłodszych. Statystyki policyjne pokazują, że w 2013 roku najbardziej narażone na przemoc domową były dzieci mieszkające w województwach dolnośląskim, lubelskim, łódzkim, zachodniopomorskim oraz podlaskim.
W Polsce nadal brakuje systemowego rozwiązania problemu. O dobro dzieci dba wiele instytucji publicznych oraz fundacji. Niestety ich działania są rozproszone, przez co mniej skuteczne.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .