Bez względu na bilans ceny wywozu śmieci w Gdańsku w przyszłym roku nie ulegną zmianie
• Kaczmarek: "Nie zakładamy więc ani podwyżek, ani obniżek opłat za odpady"
• Rynek wywozu śmieci wart jest ponad 3,3 mld zł
• W efekcie nowelizacji tzw. ustawy śmieciowej ceny wywozu wzrosły o 30 proc.
28.12.2015 | aktual.: 01.01.2016 12:33
- Na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze danych podsumowujących rok. Proszę pamiętać, ze opłata za grudzień wnoszona będzie przez mieszkańców Gdańska do 15 stycznia. Po tym czasie dokonamy bilansu i będzie można powiedzieć, jakimi faktycznie danymi zamknął się ten rok w gospodarce odpadami komunalnymi - informuje Wirtualną Polskę Katarzyna Kaczmarek, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Przypomnijmy fakty. Rynek utylizacji przeszedł prawdziwą rewolucję w 2013 roku. Wówczas gminy przejęły ustawowy obowiązek usuwania odpadów. Szacuje się, że łączna wartość "rynku śmieciowego" to ponad 3,3 mld zł. Instytut Sobieskiego w swoim raporcie zauważył, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba firm zajmująca się utylizacją wzrosła o jedną piątą. Jednak nie przyczyniło się to do wzrostu konkurencyjności lub obniżki cen. Nałożenie nowych obowiązków na samorządy doprowadziło do wzrostu kosztów o ponad 30 proc. W ciągu dekady koszty odbioru śmieci wzrosły o 130 proc.
W ubiegłym roku mieszkańcy Gdańska nadpłacili z tytułu opłat za wywóz śmieci 18 mln złotych. Ustawa śmieciowa zakazuje samorządom zarabiania na zarządzeniu odpadami. Dlatego część pieniędzy przeznaczono na budowę nowego biurowca. Czy jeżeli bilans trzeci rok z rzędu wykaże nadwyżkę, to jest szansa na zmniejszenie opłat dla mieszkańców?
- Właśnie w życie weszła nowa umowa wywozowa na odpady - przypominam - zwiększyliśmy w niej częstotliwość odbioru niektórych odpadów i podnieśliśmy jakość obsługi mieszkańców. Od stycznia zaczynamy też przygotowywać logistycznie odbiór w mieście odpadów szklanych (wejdzie w życie od 1 lipca). Nie zakładamy więc ani podwyżek, ani obniżek opłat za odpady - wszelkie koszty podniesienia standardów obsługi opłacane będą z wnoszonych przez mieszkańców opłat - dodaje Kaczmarek.
Jak podkreśla urzędniczka, gdyby okazało się jednak, że jednak jakaś nadwyżka będzie - przeznaczymy ją na budowanie lokalnych punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych oraz intensywną edukację mieszkańców miasta w kwestii ekologii i segregacji odpadów.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .