Będzie akt oskarżenia w sprawie dramatycznego morderstwa w Gdyni
Gdyńska prokuratura kończy śledztwo w sprawie makabrycznego zabójstwa 45-letniego mieszkańca miasta. Konkubina do pomocy w przygotowanej zbrodni namówiła trójkę nieletnich. Kobiecie grozi dożywocie, dwóch nastolatków będzie odpowiadać jak dorośli.
- Dyżurny gdyńskiej policji został zaalarmowany przez mieszkańców jednego z bloków w Gdyni Chyloni o odnalezieniu zwłok mężczyzny, które znajdowały się w korytarzu piwnicznym tego budynku. Na miejscu natychmiast rozpoczęli pracę śledczy, prokurator, biegły sądowy i technik kryminalistyki, który zabezpieczał ślady. Poszkodowany miał widoczne rany, co mogło jednoznacznie wskazywać na udział osób trzecich w tym zdarzeniu - informował w lutym Wirtualną Polskę kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.
Sprawa wstrząsnęła trójmiejskimi śledczymi. Na jaw wyszły bowiem szokujące fakty. Okazało się, że 45-letnia matka najprawdopodobniej wykorzystała swojego 16-letniego syna i 15-letniego kolegę. Sama już raz odsiadywała wyrok, więc wpłynęła na chłopaków, aby pomogli jej w przygotowaniu morderstwa. Kobieta zdecydowała się na tak drastyczny krok, ponieważ pomiędzy parą dochodziło do konfliktów. Cały czas mieszkali razem. W sprawę zamieszany jest jeszcze 14-latek, który najprawdopodobniej zacierał ślady. Policjanci trafili do ich mieszkania, dzięki wykorzystaniu psów tropiących.
Sąd rodzinny w Gdyni zadecydował o umieszczeniu wszystkich trzech nieletnich w ośrodkach wychowawczych. Dwaj starsi chłopcy odpowiadać będą jak dorośli, trzecim zajmie się sąd rodzinny. 45-letnia konkubina usłyszała zarzut współudziału w zabójstwie, grozi jej kara 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywocia. Została tymczasowo aresztowana przez sąd.
Jak wynika z policyjnych statystyk, każdego dnia w Polsce dokonywane jest jedno morderstwo. Jednak od roku 2003 zauważalny jest trend spadkowy liczby stwierdzonych przestępstw zabójstwa. Ich liczba zmniejszyła się o połowę w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Katalog przyczyn popełnianych zabójstw jest od wielu lat bardzo podobny. W większości przypadków decydują względy emocjonalne - najczęściej konflikty na tle rodzinnym (29 proc.) oraz wybryki chuligańskie (24 proc.), motywacje rabunkowe i seksualne (7 proc.). Tylko jeden procent zabójstw dokonywanych jest na zlecenie. W pozostałych przypadkach przyczyny pozostają nieznane.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .
