15 lat więzienia za zabójstwo 16‑letniego chłopaka
Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał we wtorek 19-letniego Adriana W. na 15 lat więzienia za zabójstwo kolegi, 16-letniego Sebastiana J. Mimo iż oskarżony w chwili popełnienia czynu był nieletni, sądzono go jak dorosłego.
12.10.2021 15:25
We wtorek zapadł wyrok w głośnej sprawie dotyczącej zabójstwa 16-letniego Sebastiana J. Oskarżonym był jego kolega Adrian W. Sąd uznał chłopaka za winnego i zasądził karę 15 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
Zabójstwo Sebastiana J.
16 grudnia 2019 r. Adrian W. na klatce schodowej bloku w Kołobrzegu kilkakrotnie ugodził nożem swojego 16-letniego kolegę w szyję, głowę, brzuch i rękę. Sebastian J. zmarł na miejscu. Według prokuratury sprawca działał w zamiarze bezpośrednim. W chwili popełniania czynu był niepełnoletni, miał 17 lat. Mimo to sądzony był jak dorosły. Groziło mu do 25 lat pozbawienia wolności.
Wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie
Sędzia Robert Mąka, przewodniczący dwuosobowego składu orzekającego Sądu Okręgowego w Koszalinie, ogłosił we wtorek wyrok w tej sprawie. Sąd uznał Adriana W. winnym i orzekł wobec niego karę 15 lat pozbawienia wolności.
Zobacz też: Oświadczenie byłych sędziów TK. Jacek Ozdoba komentuje
Oskarżony przyznał się do zabójstwa. Nie ujawnił jednak, co było głównym motywem zbrodni. Nie zrobił tego ani w śledztwie, ani podczas procesu, który rozpoczął się 8 września.
Na sali rozpraw oskarżony żałował popełnionej zbrodni.
Prokuratura wnosiła o najwyższy wymiar kary
Prokurator Iwona Pluta podczas rozprawy 7 października tego roku, wygłaszając mowę końcową, wnosiła o maksymalny wymiar kary 25 lat więzienia. Dodała, że chłopak planował zabójstwo i już wcześniej podejmował próby wyrządzenia krzywdy pokrzywdzonemu, co w jej ocenie stanowiło okoliczność obciążającą.
Mecenas oskarżonego wnosił natomiast, o najniższą możliwą karę, argumentując to między innymi młodym wiekiem sprawcy.
- To dla mnie ogromna tragedia. Przeżywam ją każdego dnia, na każdym kroku mam przed oczami to, co się stało. Nie mogę cofnąć czasu. Zabrałem rodzicom to, co najcenniejsze. Nienawidzę siebie za to, co zrobiłem. Nienawidzę siebie za to, jakim jestem człowiekiem. Przepraszam - powiedział oskarżony łamiącym się głosem na rozprawie 7 października.