Troje motocyklistów zginęło, gdy jechali pod prąd
Troje brytyjskich motocyklistów zginęło, a jeden walczy o życie w szpitalu po tym, jak podczas objazdowych wakacji we Włoszech, pomylili stronę jezdni, po której powinni jechać - podaje "Daily Mail".
Tragedii wydarzyła się w mieście Mezzolombardo, około 300 metrów od wyjścia z tunelu. Czworo sześćdziesięcioparolatków - dwie kobiety i dwóch mężczyzn zaraz po wyjeździe z tunelu zderzyło się czołowo z ciężarówką. Obaj mężczyźni i jedna z kobiet zginęli na miejscu. Druga motocyklistka trafiła do szpitala, jednak jej stan lekarze określają jako krytyczny.
Według policji, Brytyjczycy jechali pod prąd, gdyż myśleli, że poruszają się drogą jednokierunkową. Przedstawiciel miejscowych władz przyznał, że kierowcy wcześniej często skarżyli się na złe oznakowanie przed tunelem, które faktycznie może być mylące i wskazywać, że jest to droga jednokierunkowa. - Podjęliśmy działania, zmierzające do prawidłowego oznakowania tego odcinka - dodał radny.
Jak się okazało, motocykliści wracali z odwiedzin w szpitalu, gdzie przebywał ich znajomy, ranny w innym wypadku 58-latek.
