Dom spłonął doszczętnie. Natomiast rodzicom - właścicielom willi udało się uciec z płonących pomieszczeń. Oboje w ciężkim stanie trafili do szpitala.
Do pożaru doszło po północy. Ogień wybuchł na pierwszym piętrze i bardzo szybko się rozprzestrzenił. Powstało duże zadymienie - opowiadał Zdzisław Szatkowski z Wojewódzkiego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
Domek jednorodzinny znajdował się na terenie osiedla willowego, ale wydobywający się z niego ogień nie zagrażał innym willom stojącym w okolicy.
Okoliczności tragedii bada na miejscu policja oraz prokuratura, która spróbuje ustalić przyczyny pożaru. (mp)