"Traktowanie głosowania jako testu demokratyzacji Białorusi jest nieporozumieniem"
Z wyborami na Białorusi wiązano zbyt duże nadzieje - uważa Agnieszka Romaszewska-Guzy. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową dyrektor Telewizji Polonia i telewizji Biełsat zaznaczyła, że traktowanie niedzielnego głosowania jako testu demokratyzacji Białorusi jest nieporozumieniem, ponieważ prezydent Aleksander Łukaszenka nie stanie się nigdy demokratą.
Zdaniem dziennikarki chodzi raczej o złagodzenie represyjności białoruskiego reżimu wobec obywateli. Agnieszka Romaszewska-Guzy zaznaczyła, że polityka sankcji wobec Białorusi odniosła pozytywne skutki, jednak ta formuła powoli się wyczerpuje. Dlatego jej złagodzenie może przynieść pozytywne skutki; należy jednak zachować ostrożność.
Agnieszka Romaszewska-Guzy jest zdania, że na Aleksandrze Łukaszence otwarcie Zachód wymusiła interwencja Rosji w Gruzji. Białoruski dyktator zaczął się liczyć z możliwością, że Rosja może zedcydować się na przejęcie bezpośredniej kontroli nad jego krajem.